Niedziela.
Pakuje w koszyk kanapki, podsmażam wcześniej zamarynowane mięso, układam do pojemnika
Kroję pomidory, ogórki, rozdzieram sałatę, kroję szczypiorek, paprykę,wrzucam kilka oliwek, zalewam to wszystko sosem winegret, zamykam w pojemnik. Kilka mandarynek, woda mineralna.
Do torby zabieram krem do opalania, chustkę na głowę i książkę.
Jeszcze parasol! (od słońca rzecz jasna).
Pies już zapakowany wraz z miską i wodą w butelce , a kot ? Nie, kota zostawiamy w domu niech pilnuje dobytku. Ok.
-"No ile mam na was czekać ...!?
Krzyczy jakiś zniecierpliwiony gość z samochodu , a to mój mąż :)
-Tak, tak już, jeszcze kocyk i ręcznik!
Wreszcie uff wszyscy zapakowani.
-A dziecko jest?
-Jestem!
-Uff
Jedziemy nad rzekę, ale fajnie, jest 35 stopni, ale fajnie, uwielbiam jak jest taka "bania" , niech sobie ludzie narzekają, niech mówią że jest im ciągle źle, że za gorąco, albo że za zimno. Dla mnie jest w sam raz. Mogłabym mieszkać w Afryce.
Jesteśmy.
Siedzimy sobie pod drzewami, rzeczka płynie, mój pies zaraz zgubi język, boi się wejść do wody.
To naprawdę cudowny czas.
Wracamy opaleni, trochę zmęczeniu, ale pozytywnie. Po drodze kupujemy jagody.
Pani ma ostatnie 2,5 litra, sprzedaje za 23 zł.
Wreszcie upiekę jagodzianki :)
A z reszty zrobię dżem .
W telewizji finał Mistrzostw Hiszpania : Włochy
Kibicuję Włochom i robię jagodzianki :)
Składniki:
zaczyn
1 paczka suszonych drożdży
100 ml ciepłego mleka
100 g mąki
szczypta cukru
Ciasto
120g masła
3/4 szklanki cukru
100 ml mleka
cukier waniliowy
3 żółtka
szczypta soli
700 g mąki
nadzienie
ok 1/2 kg jagód
cukier waniliowy
ok 1 szklanka cukru
Pakuje w koszyk kanapki, podsmażam wcześniej zamarynowane mięso, układam do pojemnika
Kroję pomidory, ogórki, rozdzieram sałatę, kroję szczypiorek, paprykę,wrzucam kilka oliwek, zalewam to wszystko sosem winegret, zamykam w pojemnik. Kilka mandarynek, woda mineralna.
Do torby zabieram krem do opalania, chustkę na głowę i książkę.
Jeszcze parasol! (od słońca rzecz jasna).
Pies już zapakowany wraz z miską i wodą w butelce , a kot ? Nie, kota zostawiamy w domu niech pilnuje dobytku. Ok.
-"No ile mam na was czekać ...!?
Krzyczy jakiś zniecierpliwiony gość z samochodu , a to mój mąż :)
-Tak, tak już, jeszcze kocyk i ręcznik!
Wreszcie uff wszyscy zapakowani.
-A dziecko jest?
-Jestem!
-Uff
Jedziemy nad rzekę, ale fajnie, jest 35 stopni, ale fajnie, uwielbiam jak jest taka "bania" , niech sobie ludzie narzekają, niech mówią że jest im ciągle źle, że za gorąco, albo że za zimno. Dla mnie jest w sam raz. Mogłabym mieszkać w Afryce.
Jesteśmy.
Siedzimy sobie pod drzewami, rzeczka płynie, mój pies zaraz zgubi język, boi się wejść do wody.
To naprawdę cudowny czas.
Wracamy opaleni, trochę zmęczeniu, ale pozytywnie. Po drodze kupujemy jagody.
Pani ma ostatnie 2,5 litra, sprzedaje za 23 zł.
Wreszcie upiekę jagodzianki :)
A z reszty zrobię dżem .
W telewizji finał Mistrzostw Hiszpania : Włochy
Kibicuję Włochom i robię jagodzianki :)
Składniki:
zaczyn
1 paczka suszonych drożdży
100 ml ciepłego mleka
100 g mąki
szczypta cukru
Ciasto
120g masła
3/4 szklanki cukru
100 ml mleka
cukier waniliowy
3 żółtka
szczypta soli
700 g mąki
nadzienie
ok 1/2 kg jagód
cukier waniliowy
ok 1 szklanka cukru
Jak zrobić:
zaczyndrożdże rozpuść w mleku, dodaj cukier, sól i mąkę, wszystko wymieszaj, przykryj ściereczką i odstaw na ok 40 min do godziny.
ciasto
mikserem rozetrzyj masło dodaj zaczyn, cukier, żółtka, cukier waniliowy, mleko,sól i mąkę. Wymieszaj, przełóż na stolnicę i zagnieć ciasto.
Będzie miękkie i delikatne, musi odchodzić od ręki. Włóż do miski , przykryj ściereczką i odstaw na ok. 60 minut.
Rozwałkuj ciasto na placek o grubości ok 3 cm i wytnij kółeczka (jak na pierogi), do każdego dodawaj nadzienie, uformuj bułeczki.
Na blasze rozłóż papier do pieczenia, układaj je z odstępami , bo w trakcie pieczenia jeszcze urosną. Posmaruj każdą bułkę białkiem, posyp cukrem i wstaw do rozgrzanego pieca do 180-190 st. C na ok 30-40 minut. Bułki muszą być zrumienione a pod spodem muszą być twarde. Spróbuj popukać w spód bułki jeśli usłyszysz pukanie to znaczy że są dobre, jeśli nie będzie tego dźwięku to znaczy że są jeszcze surowe w środku i trzeba podpiec.
Smacznego!
Hiszpania wygrała 4:0 ech, tez się cieszę :) ŻE TO JUŻ KONIEEEEEEEC !!!!!!! :)