24 sierpnia 2018

Śniadania. Omlet z suszonymi pomidorami i fetą


Podobno najważniejszym posiłkiem dnia jest śniadanie. W moim przypadku bywa różnie, bo nigdy nie mogę zdążyć zjeść i tym bardziej przygotować coś sensownego. Najczęściej jest to kanapka których nie cierpię chyba że jest na ciepło. Od kilku miesięcy robię sobie koktajle do pracy z owoców i mleka ryżowego lub kokosowego. Mieszam banana lub mrożone maliny albo mango które kocham, wsypuje łyżkę musli i wszystko blenduje żyrafą. Przelewam do pięknej buteleczki i zabieram do pracy. Taki koktajl może uratować życie i żołądek. Może nas ochronić przed 7 kawą z ciastkami biurowymi brrrrrr.




Omlet z suszonymi pomidorami i fetą

1 łyżeczka masła klarowanego lub Ghee
2-3 jajka
2-3 plastry suszonych pomidorów z oliwy
ok 1 łyżki sera feta
1 łyżka szczypiorku
sól
pieprz

Jajka z solą i pieprzem zmiksuj na puch. Im lepiej zmiksowane im więcej napowietrzone tym lepiej.
Pokroić pomidory, fetę pokruszyć. Szczypiorek pokroić. Na rozgrzanej patelni rozpuścić masło. Wlać jajka i smażyć jak naleśnik na małym ogniu. Gdy lekko się zetnie spód a góra jeszcze będzie płynna wtedy wrzucić pomidory i fetę. Omlet zwinąć na pół i podsmażać 5-6 sekund. Obrócić na drugą stronę i smażyć kolejne 5-6 sekund. Gotowy omlet zsunąć z patelni na talerz. Posypać szczypiorkiem i podawać z ulubionymi warzywami. W moim przypadku to są pomidory i awokado.

Smacznego :) 

23 sierpnia 2018

Placek ze śliwkami i kruszonką




 Często mam tak że gdy kładę się spać, nie mogę doczekać się ranka i marzę o kawie z miodem i cynamonem. Leżę i myślę o tej kawie i widzę ją.  Nawet wiem, w której filiżance ją zrobię. W tej niskiej białej z drobnymi czarnymi i szarymi gałązkami. Czasem mam też tak, że po prostu nie mogę zasnąć. Wtedy zmysł słuchu jest tak silny że słyszę WSZYSTKO co się dzieję na wsi (bo mieszkam na wsi). Słyszę samochody, które w odległej drodze jadą i myślę sobie wtedy że ktoś właśnie jedzie nad morze na wakacje. Moje psy rozmawiające z innymi psami, które słychać z bardzo bardzo daleka. Słyszę wracających młodych ludzi z imprez bo przecież mamy teraz wakacje słyszę pijaczków dyskutujących o życiu. Często późnym wieczorem, robię sobie dla relaksu ciasto. Dzbanek zielonej herbaty z miodem potrafi czynić cuda.  Wtedy cały dom wypełnia się zapachem pieczonego ciasta ale trzeba zaczekać do rana żeby wystygło nie ma tak dobrze.  No a ja, dalej nie mogę zasnąć i myślę....o tej kawie nieszczęsnej  ech. Niech już będzie rano bo coraz więcej głupot przychodzi mi do głowy.
 
    Tym czasem żeby nie myśleć o głupotach zapisuję dla Was proporcję na ciasto, które sobie właśnie zrobiłam.







Placek ze śliwkami i kruszonką

Spód ciasta
300 g mąki pszennej
1 budyń śmietankowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
100 g masła
150 g cukru (użyłam kokosowego)
2 jajka
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
150 ml jogurtu greckiego

400 g śliwek
2 łyżki cukru
1 łyżka cynamonu

Kruszonka
140 g mąki pszennej
140 g cukru
120 g masła

Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C
Przygotować owoce: umyć i przekroić na pół. Wyciągnąć pestki. Zasypać cukrem i cynamonem. Przykryć ściereczką.
Wymieszać w jednej misce mąkę, budyń i proszek do pieczenia. Odstawić
W drugiej misce wymieszać mikserem: masło z cukrem i cukrem waniliowym. Miksując wbić jajka i wymieszać. Wsypać połowę mieszanki mącznej i połowę jogurtu. Wymieszać. Na końcu dodać resztę mąki i jogurt. Wszystko zmiksować aż powstanie gęsta masa.
Tortownicę o średnicy 30 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia lub oprószyć bułką tartą. Przełożyć gęste ciasto, wyrównać. Na ciasto ułożyć przygotowane wcześniej owoce blisko siebie przecięciem do góry.
Przygotować kruszonkę. Wymieszać mąkę, cukier i masło tak aby powstała krucha, piaskowa konsystencja. Pokruszyć mieszankę na owocach.
Wstawić ciasto do rozgrzanego piekarnika i piec ok 70 minut.
Po upieczeniu ciasto będzie sprawiało wrażanie płynnego ponieważ owoce puszczają sok. Ale po czasie wszystko pięknie zastygnie i wtedy będzie można je zjeść.

Smacznego :)




20 sierpnia 2018

Penne z brokułami, suszonymi pomidorami i słonecznikiem


Po pracowitym i intensywnym weekendzie przychodzi spokojny i ustatkowany poniedziałek.  I jak zawsze w poniedziałek przyszła mi ochota na makaron. Z tyłu głowy chodzi za mną ciasto ze śliwkami. Takie wiecie...z dużą ilością owoców i koniecznie z kruszonką. Przyjdzie i kolej na ciebie maleńki. Dziś muszę wreszcie poczytać i się wyspać. Nieważne że prasowanie, że nowe kwiaty chciałam posadzić takie już jesienne, że podłogi chciałam umyć.To wszystko  nieważne. Idę spać.



Obiad na dwie osoby

100-140 g makaronu penne
kilka małych różyczek brokuł (8 szt)

sos beszamelowy
2 łyżki masła
1 płaska łyżka mąki
szklanka mleka
sól
pieprz
gałka muszkatołowa

dodatkowo
2-3 plastry suszonych pomidorów pokrojonych w kostkę
1 łyżka koperku
1 łyżka słonecznika uprażonego na patelni

Makaron ugotować w słonej wodzie wg instrukcji na opakowaniu. Ok 5 minut przed końcem gotowania wrzucić różyczki brokuł.
W trakcie gotowania makaronu zrobić sos beszamelowy: masło rozpuścić na patelni, dodać mąkę i energicznie wymieszać. Wlać mleko cały czas mieszając. Mieszać aż powstanie gęsty sos. Doprawić.
Gdy makaron z brokułami się ugotują odcedzić (nie przelewać zimną wodą! ). Wrzucić ugotowane kluski do sosu i wymieszać. Połączyć z suszonymi pomidorami i koperkiem. Na koniec podawać z uprażonym słonecznikiem.

Smacznego :)

17 sierpnia 2018

Tarta z kremem waniliowym wiśniami i truskawkami


 Kiedy jestem spokojna i skupiona wychodzą mi wszystkie wypieki, ciasta jak w cukierni, chleby jak w piekarni. Kiedy piekę coś dla kogoś wtedy bardziej się staram i jednocześnie denerwuje że coś mi nie wyjdzie i tak się często dzieje. Im bardziej się spinam tym gorzej mi wychodzi. Ale wtedy zapala mi się żaróweczka że jest przecież ok, że to nie moje pierwsze ciasto i wychodzi.

Tarta z kremem waniliowym wiśniami i truskawkami

Spód tarty:
100 g mąki migdałowej
150 g zimnego masła
100 g mąki pszennej
100 g cukru

nadzienie:
400 g serka mascarpone
200 g sera białego twarogowego zmielonego
100 g cukru
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
3 łyżki budyniu waniliowego
skórka z całej cytryny
3 jajka

100 g truskawek
100 g wiśni wydrylowanych

Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki na spód szybko zagniatamy, formujemy kulę, owijamy w papier do pieczenia i chowamy do lodówki na 30-60 minut.

Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. C

Ser mascarpone i twarogowy  mieszamy z cukrem, cukrem waniliowym, budyniem, skórką z cytryny i jajkami. Miksujemy na puch.

Formę na tartę (średnica ok 25-30 cm) smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Masło spowoduje że papier przyklei się do ścianek, będzie działał jak klej.
Schłodzonym ciastem wylepiamy spód i boki foremki. Układamy owoce i zalewamy przygotowaną wcześniej masą serową.

Tartę wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Pieczemy ok 15 minut w 180 st C a następnie zmniejszamy temperaturę do 150 st. C i pieczemy jeszcze ok 45-50 minut. Potem wyłączamy piekarnik i uchylamy drzwiczki. Nie wyciągamy tarty aż ostygnie (tak jak w przypadku serników)

Smacznego :)





16 sierpnia 2018

Klasyka czyli pieczony kurczak


Retro kurczak upieczony na niedzielny obiad zawsze będzie mi się kojarzyć z dzieciństwem. Zapach pieczonego kurczaka wydobywającego się z prodiża u mojej Babci to hit PRL. Wiem że dzisiejsze kurczaki nie mają nic wspólnego z tymi, które były kiedyś. Jeśli komuś uda się kupić takiego ekologicznego ptaka to połowa sukcesu. Ja nie robię zbyt często tego rodzaju drobiu bo się boję. Nie chcę nawet wiedzieć ile jest w tym mięsie antybiotyków i innych paskudztw no ale czasem przyjdzie ochota i koniec.
Często dodaję do mięsa jakieś owoce np jabłka i tu świetnie się sprawdzają. Dobrze jest też takie mięso kilka godzin przed upieczeniem zamarynować i natrzeć ziołami. Jakie zioła? Wszystkie jakie kto ma w domu lub ulubione. Ja używam wędzoną paprykę, sól, pieprz, dużo czosnku, majeranek , tymianek, skórka z cytryny, rozmaryn, oregano. Super są też świeże zioła. Czasem stosuje patent Jamie Oliver-wkładam do środka cytrynę. Mięso piekę tyle czasu ile warzy, czyli na 1 kg mięsa 1 godzina pieczenia+10,15 minut. Jeśli chcesz sprawdzić czy mięso jest upieczone wbij w najgrubszą część patyczek lub widelec. Jeśli poleci różowy płyn to znak że jeszcze musi siedzieć w piecu jeśli popłynie przezroczysty sok to znak że mięso jest upieczone.
Po wyjęciu z pieca odczekaj kilka minut niech mięso odpocznie, wtedy będzie soczyste i miękkie.
Temperatura pieczenia? Ja zawsze robię tak: na początku rozgrzewam piec do ok 180-190 stopni C i piekę mięso w tej temp. ok 15 minut potem zmniejszam do 160 st. C. Kurczaka 1,5 kg piekę ok  100-110 minut.

Smacznego :)






15 sierpnia 2018

Tarta z botwinką i jabłkiem


Wczoraj gdy wróciłam z pracy do domu poczułam pierwszy oddech jesieni. Czuć w powietrzu schyłek lata. To jest to co lubię najbardziej :)  Jest już coraz więcej suchych liści a na naszym podwórku dla odmiany zadomowiły się sroki. Tak głośno ze sobą dyskutują że dziś przy obiedzie nie mogliśmy ze sobą porozmawiać bo nas przekrzykiwały.
Na działce w królestwie mojej Mamy są same skarby, które co rusz podbieram. Wiosną gdy pojawiła się pierwsza botwinka było jej tak dużo że zamroziłam ją sobie i dzisiaj zrobiłam z niej tartę. Niedługo dojrzeją moje ukochane węgierki z których zrobię wreszcie śliwki w czerwonym winie i occie, bardzo Wam je polecam. Warunek sukcesu tych śliwek jest jedyny- muszą być prawdziwe węgierki inaczej nie gwarantuje że się uda.






Tarta z botwinką i jabłkiem

Składniki na ciasto:
150 g mąki pszennej
ok 60 g masła
1 jajko
duża szczypta soli

farsz:
1 łyżka masła
120 g botwinki (użyłam mrożonej)
2 ząbki czosnku
2-3 plastry suszonych pomidorów w oliwie
sól, pieprz
łyżka octu balsamicznego
1/2 dużego jabłka pokrojonego w cienkie plastry

dodatkowo:
1 śmietana 18% 200 ml
2 jajka
100 g sera feta
sól, pieprz
1 kula sera mozzarella

Przygotowanie

wszystkie składniki na ciasto szybko zagnieść, uformować kulę, zawinąć w papier i schować do lodówki na 30-60 minut.

Na patelni rozgrzać masło, wrzucić pokrojoną botwinkę, czosnek i suszone pomidory. Doprawić solą pieprzem i octem balsamicznym. Dusić pod przykryciem na wolnym ogniu ok 15-20 minut.

Ciasto wyciągnąć z lodówki i wylepić nim formę do tarty (moja forma miała 30x15 cm)
Upiec spód w piekarniku w 190 stopniach C przez ok 15 minut.
Na upieczony spód ułożyć uduszoną botwinkę, ułożyć jabłko.
śmietanę wymieszać z jajkami i fetą, wlać całość mieszanki na farsz. Na wierzchu ułożyć plasterki mozzarelli. Całość posypać solą i pieprzem. Wstawić do pieca i piec jeszcze ok 35 min. w 180-190 stopni Celsjusza

Smacznego :)

28 maja 2018

Szybki obiad, czyli chodzi za mną ryba



Obiad z cyklu szybko, szybko bo właśnie wróciłam z roboty i nie mam czasu na wymyślanie ani na zbyt długie stanie przy garach. Jest to też ten obiad z cyklu zostały mi z wczoraj ziemniaki
Obiad składający się z ryby, ziemniaków i sałatki czyli pełny Polski talerz.
Od kilku dni chodziła za mną ryba z grilla, ale że mamy środek tygodnia i nikomu nie chce się rozpalać grilla zrobiłam rybę w piekarniku.
Prosty i szybki sposób na pełnowartościowy posiłek.

Pieczony łosoś z masłem i koperkiem
2 porcje łososia
sól, pieprz
łyżeczka ziół prowansalskich
4 małe łyżki masła
kilka gałązek kopru
szczypta suszonych pomidorów (przyprawa)
garść płatków migdałowych
4 ząbki czosnku
4 łyżeczki oliwy z oliwek

Piekarnik rozgrzej do 180 stopni C opcja góra/dół
Rybę należy umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym lub lnianą ściereczką.
Ułożyć w naczyniu żaroodpornym i doprawić solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi i suszonymi pomidorami.  Ułożyć gałązki kopru, po ząbku czosnku, posypać płatkami migdałowymi i ułożyć po kawałku masła. Na koniec polać oliwą z oliwek. Można też dodać odrobinę skórki z cytryny.
Wstawić do piekarnika na ok 20 minut.
Gdy podajemy upieczoną gorącą rybę, dobrze jest skropić ją świeżym sokiem z cytryny.

W między czasie podsmażyć na patelni ugotowane wcześniej ziemniaki...
...a następnie zrobić sałatkę:

sałatka "pomidory ze śmietaną"
1 pomidor
odrobina zielonego szczypiorku
200 ml śmietany
sól

Pomidora należy sparzyć i obrać ze skórki. Pokroić na drobne kawałki. Szczypiorek pokroić i dodać do pomidorów. Wszystko posolić i wymieszać odstawić na 3 -5 minut aż pomidory lekko puszczą sok. Wszystko zalać śmietaną i wymieszać.

Smacznego :) 

5 marca 2018

Serniko- biszkopt z brzoskwiniami



Zgubiłam ładowarkę do aparatu i nie mogę (póki co) robić zdjęć aparatem wrrrr. I niech się ta zima już skończy bo zwariuję. Już chcę ciepła, chcę jechać do sklepu i kupić kilka skrzynek kwiatów, drzewek i sadzonek. I tak bym się pobawiła w tej ziemi łopatką i grabkami. I tak bym sobie wyszła w słoneczny, ciepły niedzielny poranek z kawą. Usiadła na huśtawce przed domem. Dobra no już już nie marudzę....no ale mi ciągle zimno.


Serniko- biszkopt z brzoskwiniami to eksperyment. Zrobiłam to ciasto między smażeniem kotletów schabowych a robieniem sałatki do obiadu. Wszystko trwało 10 minut. W brew pozorom to bardzo łatwe i szybkie ciasto, bo ja takie najbardziej lubię robić.  

Składniki

Tortownica z odpinanym kołnierzem o średnicy 20 cm wysmarowana masłem i wyłożona papierem do wypieków.
7 połówek brzoskwiń

masa biszkoptowa
5 jajek
szklanka (200 g) cukru
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią
szklanka (200 g) mąki
1 płaska łyżka stołowa proszku do pieczenia

masa serowa
ok 400 g białego sera z wiaderka 
4 jajka
1/2 paczki budyniu waniliowego lub śmietankowego
ok 3-4 łyżki cukru
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią

Sposób przygotowania

Piekarnik rozgrzać do 180 stopni Celsjusza góra/dół (bez termoobiegu)
Do przygotowanej wcześniej tortownicy ułożyć na dnie połówki brzoskwiń.
Jajka rozdzielić żółtka od białek, białka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na sztywny krem. Nie przerywając miksowania dodawać po żółtku. Na koniec dodać mąkę z proszkiem do pieczenia. Zmniejszyć obroty w mikserze i wymieszać mąkę z ubitą pianą. 
Przelać gotową masę do tortownicy.
Przygotować masę serową. Ser zmiksować z cukrem i cukrem waniliowym, dodać całe jajka. Na koniec dodać budyń (budyń musi być w proszku). Masa będzie rzadka i o to chodzi. Wlać ją na sam środek masy biszkoptowej. Ser opadnie na dno tortownicy a masa biszkoptowa będzie na górze ciasta. Wstawić całość do piekarnika i piec 60 minut. Gdy się upiecze wyłączyć piekarnik i uchylić drzwiczki. Nie wyciągać ciasta z piekarnika przez ok 1,5 godziny. 

Mała uwaga: w związku z tym że masa jest bardzo rzadka może się zdarzyć że podczas pieczenia wypłynie (ucieknie ) z foremki, dlatego dobrze jest podłożyć większe naczynie pod tortownicę.

Smacznego :) 


28 lutego 2018

Sernik na zimno z malinami i borówką



    To chyba pierwsze ciasto które zrobiłam jako nastolatka. Pamiętam że tamten, robiłam z serków homogenizowanych, waniliowych. Na spodzie były okrągłe biszkopty a wierzch był suto okraszony truskawkami i to wszystko było zalane truskawkową galaretką...bajka. Smak dzieciństwa, który zawsze będzie mi się kojarzyć z upalnym latem. Tak bardzo tęsknie za ciepłem że musiałam zrobić ten sernik.
Nie zdążyłam zrobić zdjęcia całego sernika, ale udało mi się uratować ostatni kawałek, także ten...

Sernik na zimno z malinami i borówką

składniki:
ok 10 szt biszkoptów okrągłych lub podłużnych
1 opakowanie galaretki (użyłam truskawkowej ale można malinową lub inną)
2 płaskie łyżki żelatyny
1/3 szklanki gorącej wody
200 ml śmietanki 30%
500 g sera białego z wiaderka użyłam z Wielunia
1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią
3-4 łyżki cukru ( w zależności czy lubisz bardziej lub mniej słodkie)
200 g malin
100 g borówek


sposób wykonania:
Dno tortownicy o średnicy 20 cm wyłożyć biszkoptami. Zrobić galaretkę zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Odstawić do wystygnięcia. W kubeczku lub szklance rozpuścić żelatynę, odstawić.

Śmietankę ubić na sztywno dodać ser, cukier waniliowy i cukier, wymieszać dokładnie mikserem. Na koniec wlać rozpuszczoną żelatynę, wymieszać.

Gotową masę serową przelać do tortownicy na biszkopty. Wstawić do lodówki na ok 1 godzinę.
Gdy masa się zetnie wyjąć sernik z lodówki i ułożyć na nim owoce. Zalać lekko tężejącą galaretką i schować ponownie do lodówki aż stężeje.

Smacznego :)



2 listopada 2017

Ciasto na jesienną depresję

Często słyszy się taki dialog:
-ach tak się dzisiaj źle czuje, głowa mnie boli, ciśnienie mam chyba niskie....
-to wszystko od pogody

Ostatnimi czasy mało udzielam się tu, na blogu.  I powiem szczerze, że nie jest mi z tym dobrze. Chciałabym mieć więcej czasu na robienie zdjęć. To moja wielka pasja gotowanie, potem przygotowywanie potrawy do sesji, wybieranie najlepszego zdjęcia i na końcu opracowywanie posta.
Nie będę się tłumaczyła dlaczego tak mało ostatnio dodaje przepisów, bo to przecież prozaiczny powód. Nie mam czasu, nie mam cholernego czasu. Mam swoją pracę. Mój blog nie żyje z reklam. Nie rekomenduje niczego ani na blogu ani na swoich social mediach. Tak, jestem chyba jakaś nienormalna :)  Ale z drugiej strony tak sobie myślę że powinnam jednak bardziej się angażować, nie mówię tu o reklamach. Chodzi mi o to, że człowiek bez pasji, bez zainteresowań jest strasznie nieszczęśliwy. Widzę to po mojej rodzinie po znajomych i po sobie. Świat jest pełen ludzkich dramatów, ale gdy się o nich bardzo długo myśli można popaść w depresję. Czasem lepiej nie myśleć. Można nawet dziergać serwetki na szydełku, zbierać znaczki czy monety, być sportowcem, wędkarzem, pisać wiersze lub malować obrazy, sprzątać, robić metamorfozę sypialni, zatrzymać się w lesie. Czasem praca zawodowa może być pasją (znam takich)   Nie ważne co się robi, ważne żeby robić cokolwiek innego niż rozmyślać o sensie istnienia.  Taką mam ostatnio refleksje. To wszystko pewnie przez tą pogodę ;)



Biszkopt z gruszkami i syropem klonowym

Składniki:
3 jajka
1/2 szklanki (100 gram) cukru
1 łyżka esencji waniliowej lub cukier waniliowy
1/2 szklanki  (100 gram) mąki przesianej przez sitko
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
2 stołowe łyżki rozpuszczonego, wystudzonego masła
2 średniej wielkości gruszki

tortownica o średnicy 20 cm
odrobina masła i bułka tarta do oprószenia tortownicy

do polania syrop klonowy

Sposób przygotowania:
Wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni C opcja góra dół (bez termoobiegu)

Tortownicę wysmaruj masłem i oprósz bułką tartą.
Gruszki obierz i pokrój w ósemki. Ułóż kawałki owoców na dnie tortownicy.

Białka ubij z cukrem i esencją waniliową lub cukrem waniliowym na biały krem. Ubijając dodawaj po jednym żółtku. Potem mąkę i proszek do pieczenia. Mieszając wlej masło. Wszystko wymieszaj do połączenia składników. Tak przygotowanym ciastem zalej gruszki. Wstaw tortownicę do rozgrzanego piekarnika i piecz ciasto ok 50 minut do "suchego patyczka".
Po upieczeniu wyciągnij ciasto z piekarnika i odczekaj aż przestygnie. Przed podaniem polej ciasto syropem klonowym. Jeśli nie lubisz lub nie masz syropu można posypać cukrem pudrem.

Smacznego :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...