16 sierpnia 2018

Klasyka czyli pieczony kurczak


Retro kurczak upieczony na niedzielny obiad zawsze będzie mi się kojarzyć z dzieciństwem. Zapach pieczonego kurczaka wydobywającego się z prodiża u mojej Babci to hit PRL. Wiem że dzisiejsze kurczaki nie mają nic wspólnego z tymi, które były kiedyś. Jeśli komuś uda się kupić takiego ekologicznego ptaka to połowa sukcesu. Ja nie robię zbyt często tego rodzaju drobiu bo się boję. Nie chcę nawet wiedzieć ile jest w tym mięsie antybiotyków i innych paskudztw no ale czasem przyjdzie ochota i koniec.
Często dodaję do mięsa jakieś owoce np jabłka i tu świetnie się sprawdzają. Dobrze jest też takie mięso kilka godzin przed upieczeniem zamarynować i natrzeć ziołami. Jakie zioła? Wszystkie jakie kto ma w domu lub ulubione. Ja używam wędzoną paprykę, sól, pieprz, dużo czosnku, majeranek , tymianek, skórka z cytryny, rozmaryn, oregano. Super są też świeże zioła. Czasem stosuje patent Jamie Oliver-wkładam do środka cytrynę. Mięso piekę tyle czasu ile warzy, czyli na 1 kg mięsa 1 godzina pieczenia+10,15 minut. Jeśli chcesz sprawdzić czy mięso jest upieczone wbij w najgrubszą część patyczek lub widelec. Jeśli poleci różowy płyn to znak że jeszcze musi siedzieć w piecu jeśli popłynie przezroczysty sok to znak że mięso jest upieczone.
Po wyjęciu z pieca odczekaj kilka minut niech mięso odpocznie, wtedy będzie soczyste i miękkie.
Temperatura pieczenia? Ja zawsze robię tak: na początku rozgrzewam piec do ok 180-190 stopni C i piekę mięso w tej temp. ok 15 minut potem zmniejszam do 160 st. C. Kurczaka 1,5 kg piekę ok  100-110 minut.

Smacznego :)






Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...