24 czerwca 2013

Leniwy obiad. Ratatuj.


Ratatuj kojarzy mi się głównie z rysunkowym filmem, o tak samo brzmiącym tytule, gdzie sprytny szczur Remy zwinnie i umiejętnie gotuje wspaniałe dania. Marzy o karierze kucharza i trafia do ekskluzywnej restauracji w Paryżu. Mój sposób na ratatuj może nie jest tak zachwycający jak w paryskich restauracjach, lecz zawartość składników i szybkość przygotowania tego dania bardzo mi odpowiada.


 Esencjonalne, warzywne z oliwą. Podane z makaronem w kształcie kluseczek gnocchi. Całość oprószona prażonym słonecznikiem.
Robię to danie bardzo szybko, wystarczy wcześniej wszystko sobie przygotować, pokroić i potem tylko wrzucić do jednego garnka lub na dużą patelnię.

Ratatuj z kluseczkami gnocchi i prażonym słonecznikiem.
Zacznij od przygotowania ratatuj

Składniki:
2 łyżki oliwy
1 cebula
kilka pieczarek
1 cukinia
1 mały bakłażan lub 1/2 większego
1 czerwona papryka
1 pomidor bez skórki
kilka suszonych pomidorów z oliwy
1 ząbek czosnku
sól
pieprz

Wszystkie składniki pokrój w kosteczkę. Na rozgrzaną oliwę wrzuć cebulę, pieczarki, cukinię, bakłażan, paprykę, pomidora, suszone pomidory i rozgnieciony czosnek. Dopraw solą i pieprzem. Przykryj pokrywką i duś ok 30 minut (od czasu do czasu mieszając).

W tym czasie ugotuj makaron (tyle ile chcesz na daną porcję) wg instrukcji na opakowaniu.

Garść słonecznika upraż na rozgrzanej oliwie lub masełku.

Gotowy makaron ułóż na talerzu z ratatuj, oprósz słonecznikiem i gotowe.

Smacznego !



21 czerwca 2013

Po pierwsze lato, po drugie...po ile czereśnie ?


 -czereśnie po ile ?
-po osiem
-a wczoraj były po dziesięć
-a dzisiaj też po dziesięć, ale już idę do domu i spuściłam do ośmiu

Mam w lodówce wiaderko sera białego, chce mi się pierogów, ale z przyczyn wyższych ich dzisiaj nie zrobię. Wczoraj miałam robić ciasto z czereśniami, ale olśniło mnie że nie mam jajek, a czereśnie też jakoś zniknęły niepostrzeżenie. 
Dziś kupiłam drugą porcję czereśni ( po osiem) i robię ciasto z serem i czereśniami. Myślę że będzie pyszne. Z dodatkiem prawdziwej wanilii nie może być niedobre. 
Temperatura na zewnątrz: w mieście 33 stopnie C. U mnie na wsi 31 stopni C. Sama nie wiem czy to nie samobójstwo włączać piekarnik na 200 stopni Celsjusza w taki upał. Ale co tam. Lubię ciepło.
Zapraszam po przepis na Słodkie Cuda tutaj.
Udanego pierwszego dnia lata !!



18 czerwca 2013

Lasagne z warzywami i kiełbasą


Ogromny wybór warzyw o tej porze roku, sprawia że dostaję zawrotu głowy i czasem nie mogę się zdecydować na co mam ochotę. Bakłażany, cukinie, młode ziemniaki, kalafiory, pomidory. Te ostatnie są na szczęście już jadalne. Mimo że jest ciepło lubię jeść gorące potrawy. Letnie smaki to dla mnie właśnie są pomidory, zapach bazylii i oregano. Już niedługo będę robić sos pomidorowy, który zakręcę w słoiki i schowam do spiżarni. Leczo, to specjalność mojej Mamy. Obiecuję że wezmę od niej przepis i pokażę wam jak się robi sos paprykowo -pomidorowy z czosnkiem. Po prostu poezja i lato w słoikach.
A dziś zapraszam na lazanię z warzywami, kiełbasą i pysznym serem Dziugas.


Lasagne z sosem warzywnym i kiełbasą. Jeśli ktoś nie lubi kiełbasy może ją ominąć. 

Brytfanka żaroodporna o wymiarach 30 cm x 20 cm.
Temperatura w piekarniku 180 stopni Celsjusza

Składniki:
2 łyżki oliwy lub oleju rzepakowego+kilka kropel do skropienia 
1 duża cebula
300 g dobrej jakości kiełbasy (opcjonalnie)
1 marchewka
kawałek pora 
1 czerwona papryka
kilka pieczarek
1 mała cukinia 
1 bakłażan 
1 puszka pulpy pomidorowej lub pomidorów
200 ml bulionu warzywnego lub drobiowego
sól
pieprz
2 liście laurowe
2 kulki ziela angielskiego 
1 ząbek czosnku
14 płatów makaronowych do lazanii
200 g sera Dziugas lub innego żółtego sera np: Bursztyn ( starty na tarce)
szczypta suszonego oregano

Wszystkie składniki: cebulę, marchewkę, por, paprykę, pieczarki, cukinię, bakłażan i kiełbasę pokrój w kosteczkę.
Na rozgrzaną patelnię wlej oliwę i podsmaż cebulę. Potem wrzucaj w kolejności: kiełbasę,  marchewkę, por, paprykę, pieczarki, cukinię, bakłażan. Na koniec dodaj czosnek. Dopraw wszystko przyprawami. Wlej pomidory. Do pustej puszki po pomidorach wlej bulion i dodaj go do warzyw. Przykry pokrywką i duś na bardzo małym ogniu ok. 40 minut. 
Brytfankę posmaruj czosnkiem i masłem. Ułóż na spód kilka plastrów makaronu. Połową sosu posmaruj pierwszą warstwę. Ułóż kilka plastrów makaronu i drugą połowę sosu. Na koniec przykryj wszystko ostatnią warstwą makaronu i posyp wierzch startym serem. Oprósz oregano i skrop oliwą. Wstaw do gorącego piekarnika na 30-40 minut. Pod koniec pieczenia można przykryć folią aluminiową (moja lazania się trochę przypiekła, bo przegapiłam moment przykrycia ). Podawaj gorące.

Smacznego !


16 czerwca 2013

Zapachniało truskawkami


Zapachniało truskawkami.
 Lato w pełni. Robię dżem truskawkowy i tartę z truskawkami. Na "deser" jemy lody z gorącym jeszcze dżemem truskawkowym i snickersem. Czy może być coś pyszniejszego w taki dzień jak dziś ?
Każdy zajmuje najlepszą miejscówkę w ogrodzie i słuchamy darmowego koncertu ptaszków i pszczół. 
Wieczorem orkiestra się zmieni bo pałeczkę przejmą żaby.
W całym domu unosi się zapach truskawek. To moja ulubiona pora roku i ulubiony dzień tygodnia-niedziela. 
Słucham starych nagrań i przeglądam stare książki kucharskie, a do szczęścia brakuje mi tylko morza.  
  

Lubię jak w dżemie są duże kawałki owoców, pokryte słodką galaretką i sokiem.  Nie lubię zmiksowanej papki dla dzieci dlatego nigdy nie kroję, ani nie rozgniatam truskawek. Te, które maja się rozpaść same się rozlecą pod wpływem temperatury, a te które zostaną w całości nabiorą słodyczy i napęcznieją sokiem. Będzie pysznie.

Składniki na dżem truskawkowy
1 kg truskawek
1 jabłko 
200 g cukru żelującego z pektyną owocową
200 g cukru 

Owoce obierz z szypułek i umyj.
Jabłko obierz i pokrój na drobne kawałki 
Przełóż owoce do garnka z grubym lub teflonowym dnem.
Zasyp cukrem, wymieszaj i ustaw garnek na najmniejszym palniku i najmniejszym płomieniu. Po jakimś czasie na wierzchu pojawi się piana, którą możesz zebrać i wyrzucić. Ja ją zostawiam, ona po jakimś czasie się zmiesza z dżemem i zniknie. 
Gotuj ok 3 godzin, od czasu do czasu mieszając.
Gorący dżem przełóż do czystych i wyparzonych słoiczków. Mocno zakręć i odwróć słoiki do góry dnem.

Smacznego !

Przepis na tartę znajdziesz  TUTAJ KLIK


Brioszki z karmelem i jabkami


Brioszki z karmelem i jabłkiem. Boskie, pyszne, idealne na śniadanie czy podwieczorek. Ze szklanką mleka, lub filiżanką mocnej kawy. Jedno z moich ulubionych smaków. Ciasto nie jest suche mimo że jest drożdżowe. I najlepiej smakuje jeszcze ciepłe. 
Zrobienie tych brioszek najlepiej zaplanować sobie na Weekend. W sobotę wieczorem zrób ciasto, schowaj do lodówki, a w niedzielę rano zrób bułeczki odstaw na dwie godziny i upiecz. Do niedzielnego śniadania będą idealne. 
Przepis pochodzi z książki Rachel Khoo "Mała Paryska Kuchnia "

brioszki przed wyrośnięciem
brioszki po dwóch godzinach wyrastania

Tortownica o średnicy 22-25 cm 

Składniki:
80 g masła
50 ml mleka
0,5 dag suchych drożdży
250 g mąki
50 g cukru
szczypta soli
1 jajko roztrzepane + 1 dodatkowe jajko do posmarowania bułeczek
1 łyżka czubata śmietany (u mnie 18%)
1 łyżeczka aromatu waniliowego lub jeden cukier z prawdziwą wanilią 
1 łyżeczka wody z kwiatu pomarańczy (użyłam skórki z pomarańczy)

Nadzienie
150 g dulce de leche (można zastąpić masą kajmakową)
1 duże jabłko pokrojone na kawałeczki (opcjonalnie)
dodatkowo do posypania garść posiekanych migdałów lub orzechów włoskich

Masło rozpuść i wymieszaj z mlekiem. Połącz z drożdżami i wymieszaj aż się rozpuszczą. W misce połącz przesianą mąkę, sól i cukier. Wlej mieszankę mleka, masła i drożdży. Wszystkie składniki zagnieć (ja to zrobiłam mikserem) aż powstanie gładkie ciasto. Miskę owiń szczelnie folią i schowaj do lodówki na całą noc.

Na drugi dzień wyciągnij ciasto z lodówki i odczekaj aż nabierze temperatury pokojowej. 
Przygotuj tortownicę - posmaruj ją masłem i wyłóż papierem do wypieków.
Ciasto rozwałkuj na prostokąt o wymiarach ok. 40cm x 30 cm. Rozsmaruj na cieście masę kajmakową, pozostawiając na brzegach dwucentymetrowe wolne pasy. Rozłóż równomiernie kawałki jabłek (jeśli ich używasz). Zroluj ciasto w długi wałek i pokrój na 6 równych części. Włóż do tortownicy, jedną obok drugiej, tak by było widać przekrój. Przykryj i odstaw do wyrośnięcia na mniej więcej dwie godziny (ciasto musi dwukrotnie zwiększyć swoja objętość) 
Rozgrzej piekarnik do 160 stopni Celsjusza. Posmaruj bułeczki jajkiem, posyp wierzch migdałami lub orzechami. Piecz 30-40 minut. Powinny być złocisto brązowe. Gdy za bardzo się przyrumienią przykryj je folią aluminiową. Wyjmij z piekarnika i przełóż na metalową kratkę. 

Smacznego !



15 czerwca 2013

Bliny z truskawkami


 W sobotę  mogę nie nastawiać budzika, a i tak budzę się wcześniej niż w tygodniu z budzikiem. Kiedy jestem na wakacjach i chcę się wreszcie wyspać budzę się wcześniej niż zazwyczaj w normalnym tygodniu pracy. Nie wiem od czego to zależy. Dzisiaj oczywiście obudziłam się wcześniej niż powinnam i już wiedziałam co chcę na śniadanie.
Zrobiłam bliny z truskawkami. Są chrupiące, słodkie, owocowe i można je konsumować z czym dusza zapragnie. Z cukrem, ze śmietaną, dżemem truskawkowym, miodem albo z bitą śmietaną.

Składniki:
1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki mleka
1 łyżka rozpuszczonego masła
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko
szczypta soli
kilka truskawek pokrojonych na plasterki
olej do smażenia

Sposób przyrządzania:
Jajko rozdziel, w jednej misce ubij białko na sztywno.
 Żółtko rozstrzęp z mlekiem i wystudzonym masłem. Do tego dodaj przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i sól. Następnie połącz z ubitym białkiem (delikatnie łyżką) tylko do połączenia składników.
Na rozgrzanej patelni z olejem wlewaj łyżką porcje ciasta i na wierzch ułóż plasterki truskawek. Przełóż na drugą stronę. Usmażone bliny układaj na ręczniku papierowym.

Smacznego !

13 czerwca 2013

Dzień dobry pachnąco !


Buła z twarożkiem i rzodkiewką
czarna herbata z miętą
piwonie (nie do jedzenia - do patrzenia i wąchania ) 
Prawie wszystko z ogródka
Udanego czwartku :-)


Zapraszam Was na Słodkie Cuda, po przepis na pyszne ciasteczka zwane Blondynkami

10 czerwca 2013

Brioszki z truskawkami i gruszką


Brioszki z truskawkami i gruszką

Przytulone bułeczki, które w środku mają owoce. Posypane grubym brązowym cukrem-kandyż. Wspaniałe na śniadanie czy podwieczorek.
Przyznam się, że ciasto które zrobiłam do tych właśnie bułeczek, przechowywałam w lodówce dwie doby. Zrobiłam wcześniej drożdżowe i wydawało mi się, że jest go za dużo. Podzieliłam je na dwie części i jedną wykorzystałam na babkę drożdżową z różą (tutaj przepis). Drugą połowę schowałam do lodówki i o niej zapomniałam... Po dwóch dniach olśniło mnie że mam w lodówce gotowe ciasto drożdżowe i upiekłam brioszki z truskawkami i gruszką. Można użyć innych dostępnych owoców, albo mrożonych. Jeśli będziesz używać mrożonych - nie rozmrażaj ich wcześniej. Bułeczki wyrosły fantastycznie, a smak był boski.


Składniki na 6 szt:
Tortownica 24 cm posmarowana masłem i wyłożona papierem do pieczenia.

Zaczyn:
20 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
3 łyżki ciepłego (niegorącego) mleka

Ciasto właściwe:
zaczyn
100 ml mleka
50 g masła dobrej jakości
500 g mąki
2 jajka
100 g cukru
dwie łyżki cukru waniliowego
2 czubate łyżki jogurtu greckiego

Nadzienie:
kilka truskawek
1 gruszka-obrana i pokrojona w grubą kostkę
6 małych łyżeczek cukru

Wierzch:
1 jajko
odrobina brązowego cukru typu kandyż

Zaczyn:
Drożdże wymieszaj z cukrem i mlekiem. Przykryj ściereczka i odstaw na 15 minut aż zaczną rosnąć.

Ciasto:


Rozpuść masło i połącz z mlekiem.
Do dzieży lub miski przesiej mąkę, dodaj cukier,  mleko z masłem, cukier waniliowy, jogurt i zaczyn.
Wszystkie składniki mieszaj mikserem na małych obrotach ok 10 minut. Jeśli ciasto będzie za rzadkie dodaj więcej mąki, jeśli za twarde dodaj więcej ciepłego mleka. Ciasto musi odchodzić od ręki. Przykryj ściereczka i odstaw na minimum godzinę, aby zwiększyło swoja objętość. Można też schować je do lodówki  (w misce owiniętej szczelnie folią spożywczą) i wykorzystać na następny dzień, lub tak jak w moim przypadku za dwa dni.
Przełóż ciasto na blat oprószony mąką i uformuj gruby rulon o szerokości 30 cm. Podziel go na 6 równych kawałków. Każdy kawałek ciasta nadziej truskawką, kawałeczkami gruszki i odrobiną cukru. Uformuj bułeczki (tak jak knedle czy jagodzianki). Łączeniem do spodu układaj bułeczki w tortownicy, zostawiając między nimi przestrzeń. Posmaruj jajkiem i oprósz cukrem. Wstaw do piekarnika i włącz temperaturę na 30-40 stopni Celsjusza na godzinę.  Bułeczki powinny podwoić swoją objętość.  Gdy urosną podnieś temperaturę na 180 stopni C i piecz w niej ok 60-70 minut. Pod koniec pieczenia, gdy zaczną się mocno rumienić przykryj folą aluminiową. 

Smacznego !




8 czerwca 2013

Kaczka z jabłkami i różą


Chyba z kaczką jest tak, że jedni ją kochają a inni nie znoszą. Ja należę do tych pierwszych.
Polska klasyka połączona z pieczonym jabłkiem wypełnionym płatkami róż. Do tego wszystkiego nie może zabraknąć aksamitnego puree z ziemniaków z koperkiem. Nic dodać, nic ująć. Po prostu święto w kuchni :)

przygotowane, obsmażone mięso z jabłkami tuż przed upieczeniem


Przygotowanie mięsa: (podaję proporcje na 1 porcję)
Pierś z kaczki koniecznie ze skórą
sól morka lub kamienna
świeżo zmielony pieprz czarny
szczypta majeranku
czosnek
jabłko ze skórką i wydrążonym gniazdem
gałązka świeżego rozmarynu

Mięso należy dokładnie umyć i oczyścić. Osusz ręcznikiem papierowym lub suchą, czystą ściereczką. Natnij skórę ostrym nożem w kilku miejscach. Dopraw solą, pieprzem i natrzyj majerankiem. Ułóż w naczyniu, przykryj folią i wstaw do lodówki na minimum 1 godzinę lub dzień wcześniej.
Na patelni ułóż mięso skórą do dołu i smaż kilka minut, aż zacznie się wytapiać tłuszcz. Następnie odwróć mięso na drugą stronę i smaż na złoty kolor. Ułóż  podsmażone mięso w naczyniu żaroodpornym lub gęsiarce. Wrzuć pokrojone w ćwiartki jabłko, czosnek i gałązkę rozmarynu. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 160-170 stopni Celsjusza. Piecz ok 90-120 minut. Mięso musi być miękkie i kruche. Pod koniec pieczenia przykryj mięso folią lub pokrywką.

W międzyczasie przygotuj jabłka z różą.(jeśli nie masz róży możesz użyć borówki lub żurawiny)

Jabłka z różą:
 Najlepszą odmianą jest Szara Reneta, ja miałam Złotą Delicję. Zachowaj jabłko w całości. Wąskim, ostrym nożem wydrąż ze środka gniazdo nasienne i wypełnij otwór konfiturą. Ułóż jabłka w naczyniu w którym pieczona jest kaczka. Zrób to mniej więcej na 15-20 minut przed końcem pieczenia mięsa.

Po upieczeniu nie krój od razu mięsa, niech chwilę odpocznie. Daj mu 10-15 minut. Po tym czasie pokrój je na 1 cm plastry, jabłko można przekroić na pół lub podać w całości.

Smacznego !


7 czerwca 2013

Piątkowe drugie śniadanie


2 śniadanie
grzanki z pastą jajeczną
2 jajka ugotowane na twardo -pokrojone w kostkę
         1 mała puszka tuńczyka w sosie własnym
        garść zielonych oliwek marynowanych - pokrojonych w kostkę 
 2 łyżeczki oliwy
       odrobina papryki czerwonej lub chilli - drobno pokrojonej
  sól
   pieprz
         Wszystkie składniki wymieszaj i połóż na grzance. 

Smacznego !

5 czerwca 2013

Dzień dobry !


Bruschetta: opiekany chleb, pokrojona papryka, pomidory, bazylia, ocet balsamiczny, sól, pieprz, kropla oliwy.
Jajko 
Kawa 

Miłego dnia !

4 czerwca 2013

Lubię stare książki


Lubię stare książki, a zwłaszcza kucharskie. Marzy mi się kiedyś, kiedy będę już starszą stateczną panią, mieć w kuchni bibliotekę, żeby nie biegać z książkami w kółko. Co prawda mam ich w kuchni sporo, ale nie mam zbyt dużo miejsca na prawdziwą bibliotekę w kuchni właśnie.
Starych książek mam kilka, lecz ciągle je wyszukuję. Moim ostatnim nabytkiem jest książka, która jest prawdopodobnie z lat trzydziestych. Nie ma daty, ale tak mi się wydaje, bo takie są przesłanki że w tym okresie właśnie ta książka została wydana. "Jak gotować. Praktyczny podręcznik kucharstwa" Autorka Marja Disslowa. B.Dyrektorka Lwowskiej szkoły Gospodarstwa Domowego. To biblia, która była w posiadaniu kogoś, kto robił nawet notatki. Książka ma 868 stron bezcennych przepisów kulinarnych, porad "we wszelkich sprawach odżywiania, zestawienia menu, urządzania przyjęć, dekoracji stołu"
Zachwycam się tą książką tak bardzo, ponieważ zawiera Ona mądrości, nie tyle kulinarne, ale życiowe. Autorka prostymi słowami przemawia do czytelnika, który połyka przekaz jak chrupiący chleb z masłem.

"Jedzenie w życiu człowieka.
"Powiedz mi co jesz, a powiem kim jesteś." - stosujemy ten aforyzm nie dla najzbytkowniejszych, najkosztowniejszych, form odżywiania, lecz tylko dla stopnia udoskonalenia przyrządzania produktów w celu najlepszego wyzyskania ich pożywności i smaku.
   Jak olbrzymi rozwój sztuka kucharska osiągnęła od chwili kiedy człowiek pierwotny, nie znający nawet użycia ognia, pożerał na surowo mięso i tłuszcz zabitych w walce o życie i śmierć zwierząt, spijał gorącą ich krew, wysysał szpik z ich kości, a gdy mu się łowy nie udały żywił się liśćmi, korzonkami, czasem owocami, roślin dziko rosnących (...) Ciało człowieka współczesnego, jego umysł bardziej są wyrafinowane, mięśnie słabsze, organy życiowe słabiej rozwinięte. Kosztem ciała rozwinął się duch.  Umysł ludzki coraz lepiej ogarnia rzeczy niedawno jeszcze niezrozumiałe, coraz lepiej potrafi wyzyskać surowce potrzebne dla podtrzymania życia i rozwoju organizmu ludzkiego"



Najbardziej wzruszają mnie znalezione zapiski, a to na serwetce, a to z boku tekstu. Czasem nie jestem w stanie ich rozszyfrować. Ciekawe ile mają lat... sądząc po charakterze pisma i składnikach jest to ślad z przed wojny lub tuż po.    
Mam nadzieję że uda mi się zrobić kilka rzeczy z tej książki i już wkrótce podzielę się z Wami przepisami.

2 czerwca 2013

Nowalijki


Pierwsze nowalijki to zwiastun nowego, ciepłego i przyjemnego. Na targu wszystko zaczyna żyć, pojawiają się polskie warzywa i owoce. W ogrodzie leniwie rośnie rzodkiewka, sałata czy szczypiorek.
 U mnie w domu sałatę i szczypiorek zawsze podawało się w wersji mocno zgniecionej z solą, a następnie mieszało się z kwaśną śmietaną. Bób wystarczyło ugotować w słonej wodzie. Potem brało się taką zapakowaną torbę z bobem na podwórko, zamiast cukierków czy chipsów. Jadłyśmy ten bób z koleżankami siedząc na ławce czy na trawie pod blokiem. Czasy się zmieniają, smaki się zmieniają i warzywa się zmieniają. Szparagi, których wcześniej nie jadłam, od kilku lat zawładnęły moim sercem. Natomiast  kalafior to mój smak dzieciństwa. Z bułeczką i masłem jest doskonały. Dodałam jeszcze odrobinę Parmezanu, który nadał mu lekkiej ostrości i charakteru. Jedno jest pewne, te warzywa zawsze zwiastowały lato. I to się nie zmienia.


Składniki:
4-5 litrów wody
1 kalafior
1 płaska łyżka soli
1/2 łyżki cukru
100 g masła dobrej jakości
2 łyżki bułki tartej (najlepiej domowej)
spora szczypta Parmezanu startego na drobnej tarce

Umyj i wypłucz dokładnie kalafior. W głębokim garnku ugotuj wodę, dodaj sól i cukier.
 Kalafior gotuj ok 15 minut. Nie może być rozgotowany. Potem wyciągnij delikatnie z wrzątku i odsącz z wody, najlepiej na durszlaku lub sitku.
W tym czasie zrób bułeczkę z masłem. Na patelni lub w małym garnuszku rozpuść masło.
Wsyp bułkę tartą i mieszaj. Gdy zaczną pojawiać się bąbelki wyłącz gaz. Bułka nie może się za długo smażyć.
 Odsączony kalafior ułóż kwiatem do góry na ładnym talerzu, a następnie gorącą bułką polej warzywo. Na koniec oprósz startym na tarce Parmezanem. I wszystko. Smacznego !

1 czerwca 2013

Chleb z rodzynkami na zakwasie



Kolejny chleb na zakwasie, tym razem z rodzynkami. Jest wilgotny a rodzynki dodają mu słodyczy i ciężkości. Nie należy do tych nadmuchanych chlebów, które nie mają smaku tylko powietrze.
 Jest to chleb, który zyskuje na smaku z czasem. Zauważyłam że gdy jem chleb za sklepu, za chwilę jestem głodna. Praktycznie cały dzień spędzam poza domem i gdy zjem na śniadanie chleb, który upiekłam w domu, wytrzymuję często do wieczora. Po prostu nie czuję głodu.

Ten chleb, jest bardzo łatwy do upieczenia, nie trzeba go składać. Wystarczy go wyrobić i przełożyć do foremki. Potem tylko musi wyrosnąć i można upiec. Zatem zachęcam, spróbujcie sami a nie pożałujecie :)


Keksówka o wymiarach 27cm x 10 cm

Chleb razowy z rodzynkami
Zaczyn:
150 ml zakwasu żytniego
100 g mąki pszennej razowej
100 ml ciepłej wody

Składniki na zaczyn wymieszaj, przykryj ściereczką i odstaw na 2-3 godziny.

Ciasto właściwe:
zaczyn
600 g mąki pszennej typ 2000
200 g mąki pszennej razowej
450 ml wody
1/2 łyżki soli morskiej lub kamiennej
50 ml oleju lub oliwy
szczypta cukru
garść rodzynek
jedna saszetka suchych drożdży (7 g)

Mąki przesiej, dodaj zaczyn, wodę, sól, olej, rodzynki, cukier i drożdże. Wszystkie składniki wymieszaj mikserem. Gdy ciasto będzie zbyt twarde dodaj więcej wody. Gdy będzie zbyt rzadkie, dodaj mąkę. Przełóż do keksówki posmarowanej olejem i oprószonej mąką lub otrębami. Wierzch ciasta oprósz mąką i wstaw do piekarnika rozgrzanego do 50 stopni Celsjusza na ok 2-3 godziny. W zależności jak szybko ciasto wyroście.
Natnij ostrym nożem i podnieś temperaturę do 240 stopni C. Po 10 minutach zmniejsz temperaturę do 190 stopni i piecz jeszcze ok 70 minut. Gdy chleb zacznie się zbyt mocno rumienić, przykryj folią aluminiową.
Wyciągnij chleb na metalową kratkę i zaczekaj aż wystygnie.

Smacznego !


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...