18 sierpnia 2013

Pieniny i Jordanówka


 Jest takie miejsce w Pieninach nad Jeziorem Czorsztyńskim gdzie od dziesięciu lat chowam się przed światem jak mam już wszystkiego za dużo w nerwach i za mało w spokoju.
Jest takie miejsce, gdzie skansen jest i owce chodzą i beczą, gdzie można ser owczy kupić prosto z bacówki.
 Ruda Qdłata dziewczyna dobrym słowem pocieszy, nakarmi kwaśnicą najlepszą na Podhalu, do piersi przytuli i przenocuje w czystej pachnącej pościeli.
Kotów tam ze dwadzieścia. Aniołów cudnych chmara, dzieci grzeczne, bo chłopa Qdłatej się boją, a i psa można spotkać co pilnuje porządku. Goście ci sami od lat zawsze uśmiechnięte gęby, bo i atmosfera genialna tam zawsze niezmienna panuje.
Jordanówka to miejsce gdzie nie uraczysz sklepu, marketu, tylko jezioro, góry i świeże powietrze.
Do Qdłatej-Iwony jeżdżę jak do siostry. Wiem, że zawsze znajdzie miejsce dla mnie i mojej rodziny. Nie mogłabym ominąć tego miejsca, zawsze jak wracamy z jakiejś podróży, to jedziemy jeszcze do Jordanówki chociaż na jeden nocleg.

 Tawerna z fantastyczną kuchnią gdzie królują potrawy z ryb




Gospodarze sami robią wędliny i wędzą w tej wędzarni. Można też zjeść uwędzonego pstrąga 



 Zenia



 Pies co porządku pilnuje 






Facebook oraz www
Pensjonat Willa Jordanówka
34-440 Kluszkowce-Skansen, ul. Stylchyn 32
Chatki Qdłatki
34-440 Kluszkowce-Plaża
ul. Przedszkolaków 3


2 komentarze:

Antenka pisze...

cudne zdjęcia:)można się rozmarzyć:)

Unknown pisze...

Znam i tak samo się zachwycam !

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...