-a po ile by pani chciała ?
-a nie wiem, za darmo nie chce...
- która się pani podoba ?
-a ta, taka nie duża
- a ta, to pani moja kochana będzie 8,50 kosztować
-a to mam tyle :)
- to co, dać ?
-dać , dać. A te borówki to polskie są ?
-a polskie z lasu
- a po ile ?
- po 12,50
-za litr?
- tak za litr
-no doba, to jeszcze dla Mamy wezmę, a ile pani ma tej borówki?
-4 litry
-to niech będzie
- to za borówkę 50 zł i za dynię 8,50. To razem 58,50 zł
-no tak :( ...słowo się rzekło..., niech już będzie :( . A jak się robi tą borówkę ?
- pani kochana, na 4 litry borówki 1 kg cukru i 1 gruszkę trzeba dodać, potem gorące do słoiczków wkładać i gotowe :)!
I jak pani na targu poradziła, tak zrobiłam.
Od ludzi można się dużo rzeczy nauczyć, coś pod słyszeć, coś podpatrzeć. "Do ludzi po rozum do matki po serce" - to bardzo mądre przysłowie. Rodzice zawsze podchodzą emocjonalnie, subiektywnie i to trochę zaburza pewne relacje.
Kiedyś zapytałam moją przyjaciółkę, która jest psychologiem, czy gdybym przyszła do niej po poradę, pomogłaby mi. Odpowiedziała: "...nie kochana, nie pomogłabym Ci, bo za dobrze Cię znam..."
Składniki
2 litry borówki
1/2 kg cukru
1 gruszka
Owoce dokładnie umyj na sitku, wrzuć na patelnię, dodaj cukier i smaż na bardzo małym ogniu przez ok 1 godzinę. Gruszkę obierz, przekrój na 4 części i wydrąż gniazda nasienne. Dodaj do owoców i smaż jeszcze ok 1 godziny co jakiś czas mieszając. Gorące nakładaj do małych słoiczków.
Smacznego!
Takie piękne anioły ( i nie tylko) robi taka bardzo fajna babka z Krakowa :)
I jak tu nie kochać Krakowa :)
1 komentarz:
oj, oj, oj, a ja mam wieczny niedosyt tej czerwonej borówki, bo u nas w lasach rosły tylko pojedyncze krzaczki. może kiedyś będzie mi dane delektowanie się tym leśnym darem. bo wygląda bardzo apetycznie :)
Prześlij komentarz