7 maja 2017

Ciasto marcepanowe z gruszką

Od kilku dni codziennie rano budzi mnie dziwny dźwięk. Nieokreślony, denerwujący i zagadkowy. Jakieś wielkie i głośne ptaszysko. Wrona zamieszkała na naszym podwórku i ranek w ranek drze japę. To nie wszystko. Upodobała sobie jedno okno, w które wali dziobem jak szalona, jak dzięcioł. To jeszcze nie wszystko. Ostatnio mój mąż poinformował mnie  wiesz, rano wychodzę do pracy, patrzę a na twoim samochodzie siedzi ta wrona z koleżanką i dziobią w dach!   Shit!  Na moim samochodzie?!  Mojego dachu!? Jak to? Nie! To już jest naprawdę podłość. Takie uroki życia codziennego na wsi. Nie tylko wrona daje się we znaki. Ostatnio dopadła nas zima, ale to chyba nie tylko nas, jak ogólnie wiadomo. Połamało nam kilka drzew i to całkiem sporych. Wiosna nie chce przyjść, o tej porze roku zazwyczaj było już zielono i ciepło. Dziś jeszcze chodzę w swetrach, płaszczu i czasem nawet zakładam czapkę. 
 tak było 19.04.2017

a tak 03.05.2017

Po dość długiej i nieplanowanej przerwie na blogu, chciałabym znowu mieć wprawę w tej jakże czaso i pracochłonnej odmianie mojego życia codziennego. Nie ukrywam że prowadzenie blaga, który już istnieje 5 lat! (tak w maju mija 5 rok, kto nie wierzy niech sprawdzi archiwum :) jest dla mnie ogromną przyjemnością. Kiedy zakładałam bloga nie zdawałam sobie sprawy jaka to trudna ale bardzo przyjemna sprawa. Koniecznością jest tu systematyczność, której u mnie niestety nie ma. Za co bardzo przepraszam osoby, które są moimi stałymi gośćmi :) Nie jestem typową blogerką, która blogowaniem zarabia na życie. To nie jest moja praca zawodowa. A szkoda, bo to świetna sprawa. Ale nie jestem zawiedziona tą sytuacją, bo blog to tak naprawdę moje oderwanie się od codziennych spraw, "mój papierosek".  Nie chcę być jakaś nachalna i prosić o lajki, suby i komentarze. Szczerze mówiąc nawet mnie to wkurza, gdy ktoś o to prosi. Nie pokazuję Wam, jak wypróbowałam mikser, patelnię firmy ixiński czy przyprawy albo cebulę z marketu żuczek czy motylek. Internet pełen jest rekomendacji i postów sponsorowanych. U mnie tego nie zobaczycie. Jeśli coś pokazuję to dlatego że sama to kupiłam i uważam że jest godne polecenia. Pisma zgłaszające się do mnie po przepis ze zdjęciami, myślą że mnie spotkało wielkie szczęście, że mogę im zrobić "artykuł". Oni oczywiście zdają sobie sprawę, że wszystko kosztuje, składniki, czas wykonania, praca nad zdjęciami, stworzenie przepisu itd. Do tej pory nie dostałam grosza za pracę jaką wykonałam. 
Dlatego właśnie cenię sobie wolność w prowadzeniu bloga, bo jeśli coś się robi dla pasji to jest pasją i daje radość. Natomiast jeśli pasja zamienia się na serwis reklamowy, to już się staje pracą. Tak to wygląda z mojej strony. 





Ciasto marcepanowe z gruszką jest wilgotne i ciężkie, to za sprawą dużej ilości soczystych gruszek. Marcepan dodaje charakterystycznego migdałowego smaku. Dzięki warstwie migdałów, cukru i masła wierzch jest, słodko chrupiący. 


składniki:
4 łyżki mąki
1 mała łyżeczka proszku do pieczenia
1 mała łyżeczka przyprawy do piernika
4 łyżki cukru
garść rodzynek

100 g masy marcepanowej
4 łyżki roztopionego masła (ok. 100 )
4 jajka
1 łyżka esencji waniliowej
3-4 gruszki

dodatkowo:
garść płatków migdałowych
garść cukru
kilka plasterków najlepiej zmrożonego lub bardzo zimnego masła

sposób przygotowania:
Wymieszaj wszystkie składniki suche tj: mąka, proszek do pieczenia, przyprawa, cukier i rodzynki. 
W osobnej misce wymieszaj najlepiej mikserem masę marcepanową (można ją wcześniej zetrzeć na tarce o grubych oczkach) z roztopionym i przestudzonym masłem. Dodaj jajka i esencję waniliową-wymieszaj. Składniki suche połącz z mokrymi i wymieszaj. 
Tortownicę o średnicy ok 20 cm wysmaruj masłem i wyłóż papierem do wypieków. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni (bez termoobiegu). Na dnie tortownicy ułóż obrane i pokrojone gruszki. Wlej na owoce ciasto. Wierzch posyp płatkami migdałowymi cukrem i ułóż wiórki zimnego masła.
Wstaw ciasto do rozgrzanego piekarnika i piecz ok 60 minut. Gdy ciasto zacznie się rumienić w trakcie można je przykryć folią aluminiową.
Upieczone ciasto smakuje najlepiej jak całkowicie przestygnie.

Smacznego!



4 komentarze:

gin pisze...

Mmm, podoba mi się to ciacho :)
Gratulacje i wszystkiego najlepszego dla Ciebie i bloga :) Oby Twoja pasja rozwijała się prężnie, a blog razem z nią :)

Kinga pisze...

Świetny pomysł! :)

Beata, Magazyn Kuchenny pisze...

A to paskudne wronisko! Ale za to ciacho piękne i smakowite.
Wszystkiego naj z okazji urodzin bloga :-)

Anna Barańska pisze...

Super napisane. Musze tu zaglądać częściej.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...