To miejsce, gdzie można naprawdę porządnie odpocząć i wyciszyć się. Czasem wystarczą mi dwa dni, żeby zdystansować się do swojej pracy i codziennych problemów. W samym sercu Pienin, tuż nad jeziorem Czorsztyńskim. Moje wielkie uzależnienie od gór i moja wielka tęsknota za nimi jest już bardzo mocno nadszarpnięta.
Latem otwarta jest tam tawerna, gdzie cały dzień dymi się grill. Można zjeść wspaniałą rybę, czy karkówkę. Można też wspólnie z Gospodynią nauczyć się jak zrobić sushi. Zawsze jest świetne towarzystwo i nie ważne czy kogoś widzisz pierwszy raz, czy spotykasz za każdym razem tych samych ludzi.
Iwonka-Gospodyni (dobry duch tego miejsca) zdradziła mi kiedyś jak robi łososia z grilla. Tak bardzo go lubię, że postanowiłam go sobie zrobić w domu. Co prawda nie na grillu tylko w piekarniku.
Mój będzie z sosem chrzanowym i aksamitnym pure.
Od czasu do czasu zjem nawet rybę :)
Łosoś z sosem chrzanowym i aksamitnym pure
Ryba
Dzwonko z łososia, ułóż w foli aluminiowej. Przypraw solą, pieprzem, dodaj łyżkę masła, odrobinę czarnuszki, oregano, soli czosnkowej. Zawiń folię dokładnie i włóż do piekarnika na jakieś 40 minut. Piecz w temp. 180 stopni Celsjusza.
Sos chrzanowy
80 g masła
2 łyżki mąki
400 ml mleka
2 łyżki chrzanu
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
Na patelni rozpuść masło, dodaj mąkę (cały czas mieszaj trzepaczką), dolewaj powoli mleko- cały czas mieszając. Dodaj chrzan-mieszaj. Na końcu dopraw solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Pure ziemniaczane
Ugotuj kilka ziemniaków, przeciśnij przez praskę, dodaj dwie łyżki masła, 100 ml ciepłego mleka, garść tartego parmezanu i odrobinę gałki muszkatołowej. Wszystko dokładnie wymieszaj.
Pensjonat Willa Jordanówka
34-440 Kluszkowce-Skansen ul. Stylchyn 32
7 komentarzy:
a Ryba jest dobra na wszystko ;)
Sos chrzanowy - bardzo go lubię! A przed godziną zastanawiałam się w sklepie czy jutro na obiad łosoś czy drób. I wybrałam kurczaka, ale gdybym zobaczyła Twój przepis wcześniej zdecydowałabym się na łososia :)
Agata- ryba wpływa na wszystko ;)
Alina- zawsze możesz go zrobić w poniedziałek :)
a "chodził" za mną dzisiaj łosoś! Koniec końców stanęło na burgerach. Fantastyczny przepis,na dniach popełnię:)
a "chodził" za mną dzisiaj łosoś! Koniec końców stanęło na burgerach. Fantastyczny przepis,na dniach popełnię:)
uwielbiam łososia z puree, zdecydowanie przemówiła do mnie Twoja propozycja :)
To bardzo mi miło :)
Prześlij komentarz