Staropolski tort orzechowo-migdałowy bez mąki
Kilka dni temu Polka na swoim Fan Page wstawiła zdjęcie z przepisem na ten właśnie tort i zapytała " Kto piecze ze mną?". Postanowiłam że podejmę wyzwanie, spodobał mi się przepis, bo był bez mąki. Upiekłam więc, jednak przeraziła mnie ilość jajek. Wszystkie składniki zmuszona byłam zmniejszyć o 50 %, ponieważ mam małą tortownicę i bałam się że się nie zmieści. Następnym razem sprawię sobie dużą i zrobię wszystko " po bożemu" czyli tak jak jest w przepisie.Bardzo lubię takie stare przepisy.
Mój Tata, który jest moim najsurowszym krytykiem kulinarnym, powiedział: "... to najlepsza rzecz jaką w życiu zrobiłaś :)"
Polko, dedykuję ten tort dla Ciebie :)
Szczegółowy przepis podam niebawem na Słodkich Cudach
07.09.2012
Przepis krok po kroku tutaj . Zapraszam :)
9 komentarzy:
rety, z takim komentarzem - musiał być cudny :)))
Myślałam że się popłaczę :)
świetnie wygląda - a komentarz Taty - bezcenny :-)
ps poproszę przepis :-)
W weekend będzie. Zapraszam
I wygląda cudnie!;)
Z niecierpliwością czekam na przepis, wygląda obłędnie!!!
już jest http://slodkiecuda.blogspot.com/2012/09/tort-orzechowo-migdaowy-bez-maki.html
znam ten tort! u nas w domu piecze się go odkąd pamiętam w każde święta i właśnie ze świętami mi się kojarzy. Potwierdzam jest pyszny!! Najlepszy. Mam go na swoim blogu i wzbudził duże emocje odnośnie ilości cukru... :) pozdrawiam!
Ja też mało się nie popłakałem ( ze śmiechu ). Takie komentarze taty wymyśla się na poczekaniu.
Pozdrawiam
Paweł Mężyński
Prześlij komentarz