Niedziela bez gotowania.
Można powiedzieć że miniona niedziela była dość udana, oprócz ciągłego bólu zęba mojej córki.
Jak zaproponowałam jej pizzę (nie domową) zaraz przeszły wszystkie bóle.
Ja też nie mogę narzekać, spędziłam jakieś półtorej godziny w księgarni. Tak na marginesie świetną księgarnie otworzyli w Częstochowie -Matras. Mogłabym z niej nie wychodzić, tym bardziej że robią świetną kawę. Regał z książkami o tematyce kulinarnej mógłby być większy, ale jak na Częstochowę to i tak jest imponujący. Pamiętam dział kulinarny w jednej księgarni we Włoszech, najgorsze było to że nie znam włoskiego, to były tortury, ale i tak kupiłam parę książek :)
Wczoraj kupiłam kilka fajnych książek, po obejrzeniu niektórych od razu zrobiłam się głodna:)
Życzę Wam udanego tygodnia i sukcesów kulinarnych w swoich domowych kuchniach w nadchodzącym tygodniu :)
2 komentarze:
Bardzo ciekawe ksiązki, ale najbardziej podobają mi się dwa śliczne śpioszki na dywanie, pozdrawiam :)
Tak :) są jak Flip i Flap , Pozdrawiam serdecznie :)
Prześlij komentarz