Uwielbiam tiramisu i uwielbiam ten tort. Tiramisu najczęściej robię jesienią i zimą, bo jest takim poprawiaczem humoru. Jest to typowo włoski deser, który można modyfikować na wiele sposobów.
Ten zrobiłam w formie tortu na potrzebę chwili ;)
Tort Tiramisu Baileys
źródło przepisu z modyfikacjami Kwestia Smaku
Biszkopt
5 jajek "zerówek"
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej tortowej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem
5 żółtek
5 płaskich łyżek cukru
750 g sera Mascarpone
1 łyżka esencji waniliowej
Poncz
3/4 szklanki kawy espresso
150 ml likieru Baileys lub innego kawowego
Dodatkowo
5 łyżek kakao
26 szt podłużnych biszkoptów
ok 20 łyżeczek dżemu truskawkowego lub innego kwaśnego
kokarda dla ozdoby
Biszkopt
Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy z cukrem na sztywną pianę. Miksując dodajemy po żółtku. Następnie wsypujemy mąkę pszenną i ziemniaczaną oraz proszek do pieczenia.
Tortownicę o średnicy 20 cm smarujemy masłem (tylko dno) i rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C. Przelewamy ciasto biszkoptowe do tortownicy i pieczemy je ok 20 minut do "suchego patyczka"
Upieczony biszkopt studzimy a następnie przekrawamy na trzy równe kręgi.
Krem
Żółtka ucieramy z cukrem na biały krem. Cały czas miksując, dodajemy po łyżce sera i ekstrakt z wanilii. Krem przykrywany folią i chowamy do lodówki na przynajmniej godzinę aby się dobrze schłodził i zgęstniał.
Poncz
Kawę mieszamy z likierem.
Składanie tortu
Krem dzielimy na trzy równe części (ja rozkładam sobie w trzech jednakowych miseczkach) Poncz również rozlewamy na trzy części.
Tortownicę w której piekłaś/łeś tort należy złożyć ponownie (zapiąć kołnierz). Na dnie układamy pierwszy kawałek biszkoptu. kropimy ponczem, smarujemy jedną częścią kremu i oprószamy kakaem. Przykrywamy drugą częścią biszkoptu, polewamy ponczem i posmarujemy kremem. Oprószamy kakaem. Ostatnia część tak samo jak dwie poprzednie. Chowamy tort do lodówki najlepiej na całą noc. Jeśli wyda Ci się że krem jest za rzadki nie przejmuj się. Zgęstnie przez kilka godzin w lodówce.
Na drugi dzień odpinamy delikatnie kołnierz. Układamy tort na jakiejś ładnej paterze lub desce. Każdy biszkopt smarujemy dżemem i przyklejamy do boków tortu. Przewiązujemy kokardą :)
Należy przechowywać w lodówce.
Smacznego!
3 komentarze:
Jaki wykwintny i piękny tort :)
Mmm, wygląda bajecznie :)
Musiał zadowolić biesiadników :>
Prześlij komentarz