20 lutego 2013

Śledzie w dwóch odsłonach


Kiedyś śledzie były moim numerem jeden na liście potraw. Teraz od pewnego czasu w ogóle ich nie jem. 
Jak mówi ludowe przysłowie "każdy musi w życiu swoje wypić". Oczywiście nie o "piciu" chciałam, to taka przenośnia. Ja już chyba zjadłam dosyć ryb wszelakich. 
Jednakże bardzo lubię robić śledzie, zwłaszcza dla kogoś kto kocha je, tak jak ja kiedyś.
Dziś zrobiłam dwa rodzaje. Te pierwsze są łagodne, choć cebula przełamuje łagodny smak. Te drugie po degustacji i wspólnej naradzie, musiały dostać mocy w postaci papryczki chilli. 

****
Śledzie z suszoną śliwką
4 filety ze śledzia
4 cebule drobno pokrojone w kostkę
ok 100 g suszonych śliwek
sok z jednej cytryny
1 łyżeczka musztardy Dijon lub innej
1/2 łyżeczki cukru
odrobina świeżo zmielonego pieprzu
ok 400 ml oleju z pestek winogron

Śliwki wypłucz i zamocz w gorącej wodzie na ok. jedną godzinę. Wymoczone filety pokrój na małe kęski. Wymieszaj z musztardą, cukrem, pieprzem, i sokiem z cytryny. Wymoczone śliwki pokrój i dodaj do śledzi. Układaj warstwowo w słoiku lub głębokim naczyniu. Śledzie, cebula, śledzie, cebula i tak do wyczerpania składników. Zalej wszystko oliwą i przykryj naczynie. Schowaj do lodówki na minimum  godzinę.


Pikantne śledzie w sosie pomidorowym z żurawiną
Źródło przepisu TUTAJ z moimi modyfikacjami i sugestiami degustatorów.
4 filety ze śledzia pokrojone w małe kęski
sos
ok 100 ml oliwy
4 cebule pokrojone grubą kostkę
3 ząbki czosnku
pomidory w puszce 1 opakowanie
1 łyżka pasty pomidorowej lub koncentratu
garść suszonej żurawiny
1 papryczka chili pokrojona bez pestek
kilka kropel Sosu Tabasco Green Pepper Mild
garść świeżej bazylii
1 mała łyżeczka octu balsamicznego
1 łyżeczka cukru
sól
pieprz

Na rozgrzanej oliwie podsmażaj cebulę, czosnek (pokrojony lub zmiażdżony). Dodaj kolejno żurawinę, paprykę, pomidory, pastę, bazylię, ocet, cukier, sos Tabasco, sól i pieprz. Podgrzewaj ok 15 minut na małym ogniu. Odstaw do całkowitego wystygnięcia. W wysokim naczyniu układaj w kolejności śledzie i zimny sos aż do wyczerpania składników. Przykryj naczynie i wstaw do lodówki na ok. godzinę

Smacznego !


4 komentarze:

Monika pisze...

Moja Mama śledzie uwielbia, obiecała że wkrótce nas odwiedzi, więc jej przyrządzę Twoje, bo wyglądają bardzo zachęcająco!!

asia white kitchen pisze...

Moniko cieszę się :) Mam nadzieję że będą Mamie smakowały. Pozdrawiam.

Zielaczek pisze...

Oj, zjadłabym śledzika. Od ponad roku nie próbowałam :(.
Pyszne te Twoje propozycje :)

asia white kitchen pisze...

Dziękuję Kasiu, są naprawdę pyszne bo wbrew temu co napisałam jednak zjadłam i są naprawdę boskie. Ja nie jadłam śledzi kilka lat i dzisiaj pierwszy raz spróbowałam właśnie tych. Sama rozumiesz jak mi smakowały :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...