Ostatnio to bardzo popularna domowa nalewka. Nie wymaga długiego czasu oczekiwania. Cytryny dostępne są cały rok, więc nie trzeba jej robić sezonowo tak jak pigwówkę (którą robiłam TUTAJ), czy malinówkę albo wiśniówkę. Przepisów poznałam już wiele. Ile amatorów tego trunku tyle wersji, każdy robi inaczej. Taka domowa nalewka ma tą przewagę nad kupioną w sklepie, że nie ma w niej sztucznych aromatów zapachowych i wzmacniaczy smaku.
Jednak warunek jest taki że im dłużej się "gryzie" tym jest lepsza. Na początku trochę się bałam bo miała lekką goryczkę, ale z czasem zyskała na smaku i goryczka zniknęła. Po minimum trzech tygodniach jest dobra.
Z niżej podanych składników uzyskacie trzy litry nalewki.
Składniki
12 średniej wielkości cytryn
1 kg cukru
1 litr spirytusu
1 litr białej wódki
250 ml wody
Duży 5 litrowy słój ze szczelnym przykryciem.
Gaza, sitko i lejek
Cytrynę sparzyłam i wyszorowałam czystą gąbką do zmywania. Na tarce otarłam skórkę ze wszystkich cytryn i wrzuciłam do słoja. Pozbawiłam cytryny białej gorzkiej skórki i pokroiłam je na grube plastry. Wrzuciłam do słoja i zasypałam cukrem. Zakręciłam i schowałam w ciemne , chłodne miejsce. Po 7 dniach wymieszałam całość i zalałam spirytusem i wódką, wymieszałam, zakręciłam i schowałam w ciemne chłodne miejsce na dwa tygodnie. Po tym czasie odcedziłam płyn przelewając przez sitko. Cukier który się nie rozpuścił i został na dnie słoja rozpuściłam w ciepłej przegotowanej wodzie. Zmieszałam z płynem. Przecedziłam całość jeszcze raz przez sitko na którym położyłam gazę. Przelałam wszystko do butelek za pomocą lejka i zakręciłam.
Smacznego !
17 komentarzy:
Mi się właśnie robi cytrynówka, teraz myślę o ananasówce :)
Ananasówka ? O kurcze, to myśl bom ciekawa przepisu :)
Zachęca ! W przepisie widzę w zasadzie cytryny i alkohol, wody mało - jak wychodzi na ostrość? Może te cytryny puszczają dużo soku?
Basiu, to zależy co kto lubi. Jeżeli lubisz mocne nalewki w zasadzie można tą wodę ominąć będzie wtedy nieco mocniejsza i mniej słodka. Ja dodałam wodę, bo chciałam rozpuścić jeszcze ten cukier, który został na dnie słoika. Moc minimalnie się zmniejszyła. Cytryny puszczają dużo soku, nawet bałam się że dałam ich za dużo, ale w końcowej fazie wyszło super.
ojej, jak to pięknie wygląda...;)
Miałam kiedyś przyjemność kosztować taką cytrynową nalewkę u moich przyjaciół ... wspaniała :):)
a mam w domu spirytus, pomyślę :)
U nas robi się właśnie pomarańczówka ,a dokładnie nalewka pomarańczowo-kawowa :) cytrynówkę również kiedyś robiliśmy, trzeba znów kiedyś powtórzyć. Pozdrawiam :)
Na pomarańczówkę też mam ochotę i chyba się skuszę. Pozdrawiam ciepło :)
Uwielbiam cytrynówkę!Właśnie już robię trzeci raz z rzędu tej zimy :)
Mam pytanie: czy starkowane skórki cytryn wrzuciłaś do tego samego słoika, do którego za chwilę wrzuciłaś pokrojone w plastry cytryny?
Krzysztof, tak skórkę też wrzuciłam do słoika razem z pokrojoną cytryną. Pozdrawiam :)
Właśnie zrobiłam, zobaczymy co wyjdzie. Robiłam kiedyś z innego przepisu ale warto poszukiwać.
Właśnie zrobiłam, zobaczę co z tego wyjdzie za pyszność. Robiłam z różnych przepisów, warto szukać nowości. Może będzie pyszniejsza.
Z pewnością pycha. Właśnie zrobiłam, zobaczymy jak wyjdzie.
Prześlij komentarz