Jest taka piosenka...

"..."

Otóż patrzyłam na życie z dwóch stron

Z wygranych i przegranych, a mimo to wciąż jakoś

Jest to złudzenie życia, przypominam sobie

Że naprawdę wcale nie wiem jakie jest życie

Otóż patrzyłam na miłość z dwóch stron

Ze wzlotów i upadków, a mimo to wciąż jakoś 

Jest to złudzenie życia, przypominam sobie
Że naprawdę wcale nie wiem jakie jest życie

Jest takie zdjęcie...jest taki obraz...taka "klatka fotograficzna" z dzieciństwa, taka scena filmowa, takie miejsce na ziemi, zapach i jest taka piosenka. Każda z tych rzeczy nie jest mistrzem świata w sensie artystycznym czy nawet materialnym. Często nie jest to dzieło sztuki.  Ale te rzeczy mają coś wspólnego, coś bardzo banalnego i niewytłumaczalnego u każdego z nas. Przenikliwe wzruszenie objawiające się gęsią skórką, łkaniem w krtani i ukrywaną łzą. Może psychologowie potrafią to w jakiś  logiczny sposób wytłumaczyć.

Mam taka piosenkę ( może dwie lub trzy) , która mnie bardzo romantycznie nastraja i bardzo wzrusza. Za każdym razem kiedy ją słyszę, mam wrażenie że słucham niesamowitej opowieści o życiu, opowiedzianą przez kobietę dojrzałą i mądrą, która z niejednego pieca jadła chleb. Cudna, wspaniała Joni Mitchell "Botch Sides Now"

 Jest takie zdjęcie (źródło) To zdjęcie to kwintesencja kobiecości. Jest... doskonałe. Wszystko na tym zdjęciu jest doskonałe. Ta kobieta, delikatna krucha dłoń z pierścionkiem. Czarna sukienka, włosy, szpilki, miękka szara kanapa i oczywiście nogi bohaterki, które są doskonałe. Po prostu ideał.

Marlene Dietrich Photo by Milton Greene, 1952

A Wy jakich macie swoich "mistrzów świata" ?

Tekst piosenki Joni Mitchell "Both Sides Now" przetłumaczony źródło