Niedzielne śniadania są przeze mnie celebrowane z wielką przyjemnością, na którą czekam cały tydzień. Przeciągają się zazwyczaj do południa. Z gazetą albo książką, radiem w tle albo w ogrodzie na huśtawce.
Lubię :)
Jak mawia klasyk "chwilo trwaj ! "
Gdy nie masz w domu świeżego pieczywa ale masz czerstwe kromki starego, to idealnie się składa.
Wystarczy każdą kromkę zamoczyć w mleku a potem w roztrzepanym jajku, usmażyć na maśle lub oleju i masz francuskie tosty. Jeśli masz w domu owoce i śmietanę lub jogurt grecki to jeszcze lepiej.
Zrób karmelizowane owoce np: banany lub jabłka, albo śliwki.
Na patelni rozpuść łyżkę cukru najlepiej brązowego, dodaj łyżkę masła i dwie łyżki mleka. Wymieszaj. Na gotowy sos wrzuć pokrojone owoce.
Na usmażone tosty połóż łyżkę jogurtu, karmelizowane owoce i inne świeże np: borówkę lub jagody. Oprósz wszystko cukrem pudrem i gotowe.
Smacznego!
2 komentarze:
Takie śniadanie to ja też bym celebrowała przez długi czas :)
cudnie nakryty stół na niedzielne śniadanko:D
Prześlij komentarz