Sernik ten (przepis tutaj), upiekły dwie wyjątkowe dziewczynki. Wyjątkowe dla mnie pod każdym względem. Urodziły się w tym samym roku i chodziły razem do jednej szkoły. Potem ich drogi się rozeszły, ale nadal się przyjaźnią. To chyba taka przyjaźń na całe życie - oby. Jedna z nich to moja córka a druga to jej przyjaciółka.
Patrząc na te istotki jak dorastają, jak powoli zmieniają się w kobiety to dla mnie największa radość. Są zupełnie różne, mają całkowicie inne charaktery, zainteresowania, ale jest coś co je do siebie przyciąga. Przyjaźń to takie pospolite słowo, ale zawiera się w nim wszystko. Zaufanie, sympatia, zrozumienie, dyskrecja i to że można zawsze na siebie liczyć. Przyjaźń pozwala ze sobą milczeć, złościć się że gusta muzyczne są nieco inne ale i wybaczać. Jedna jest poukładana jak szwajcarski zegarek, druga ma artystyczny bałagan w głowie i w szafie. Jedna gotuje zupy po szkole a druga czyta japońskie książki.
Każda z nich jest wyjątkowa i wspaniała.
Życzę każdemu takiej przyjaźni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz