27 lipca 2013

Motyle w brzuchu i chleb piwny z orzechami włoskimi



W radiu mówili że ludzie mają motyle w brzuchu bo się zakochują i biorą ślub - powiedział do mnie kolega z pracy.
Powiedziałam mu, że ja też mam dzisiaj motyle w brzuchu, bo mam nowy garnek żeliwny i będę w nim robić pierwszy raz chleb. Śmieszne ? Nie dla mnie. Potwierdzi to każdy pasjonat.
Czy można mieć motyle w brzuchu tylko dlatego że jest się posiadaczem nowego, żeliwnego garnka w kolorze waniliowego kremu? Tak to prawdopodobne. W moim przypadku to bardzo możliwe i prawdziwe.  Nawet nie czułam motyli kupując "Kiciusia", ani nowej kiecki z czarnego jedwabiu. Nie czułam nawet wtedy, kiedy kupowałam pierwszy raz moje ulubione perfumy Chanel Coco Mademoiselle.
Ale garnek żeliwny to co innego. Można się nim zachwycać bez końca. Od roku planowałam ten zakup i nie mogłam się zdecydować. Faktem jest że cena tych garnków mnie nieco odstraszała. "Kupić nowy obiektyw, czy garnek żeliwny". Ćwiczyłam już różne techniki pieczenia chleba: na kamieniu, w foremkach rynienkowych, w tortownicy, na patelni, na papierze czy garnku rzymskim.  I ciągle nie byłam tak mocno usatysfakcjonowana wynikiem końcowym walorów wizualnych i smakowych chleba. To mój pierwszy chleb w tym garnku i zapewne nie ostatni. Polecam tą metodę pieczenia, bo chleb wyszedł fantastyczny. Chrupiąca, złota skórka, nie za twarda. Miąższ bardzo smaczny, pięknie wyrośnięty. Orzechy przyjemnie chrupią. Myślę że ten chleb wpisze się na stałe do naszego menu na jakiś czas.


Jest to bardzo prosty chleb, bez zakwasu, a drożdży jest tu tyle co kot napłakał. Nie trzeba go wyrabiać. Wystarczy wymieszać wszystkie składniki w misce łyżką, odstawić na cały dzień lub noc i w zasadzie to wszystko. 

/ Źródło przepisu Pracownia Wypieków www /

Pszenno-piwny chleb z orzechami

60 ml ciemnego piwa
270 ml maślanki
210 ml wody
600 g mąki pszennej
2 łyżeczki soli morskiej
1 g świeżych drożdży (lub szczypta suszonych)
100 g orzechów włoskich, posiekanych

Wszystkie składniki umieść w misce i dokładnie wymieszaj łyżką aż się wszystko połączy.
Miskę przykryj folią spożywczą i odstaw na 12-18 godzin.

Po tym czasie przełóż ciasto do koszyka lub durszlaka wyłożonego ściereczką obwicie oprószoną mąką.
Odstaw na ok. godzinę.
W tym czasie garnek żeliwny ( mój ma średnicę 20 cm ) wstaw do zimnego piekarnika i rozgrzej do 240 stopni Celsjusza.
Po 30 minutach zdejmij przykrywę garnka, przełóż wyrośnięty chleb, przykryj przykrywką i piecz 30 minut.
Po tym czasie należy zdjąć przykrywkę i dopiekać kolejne 15-30 minut. Skórka powinna być brązowa i chrupiąca.
Po upieczeniu przełóż chleb na metalową kratkę i odstaw do wystygnięcia.

Smacznego!




16 komentarzy:

Nashelly pisze...

Zgadzam się totalnie - również mam często motyle w brzuchu z "kulinarnych" powodów :) Jak kupię nowe naczynie, gadżet, jak czekam na gości, podczas gdy tort chłodzi się w lodówce... Gotowanie to namiętność, o tak :D

asia white kitchen pisze...

To prawda :-) pozdrawiam serdecznie :-)

Unknown pisze...

Dokładnie mam tak samo jak Ty, Asiu. Marzy mi się taki garnek, nawet już szukałam, ale właśnie cena mnie troszkę odstrasza... A jeśli mogę zapytać, jakiej marki ten garnek?
Chlebek wygląda niesamowicie, jakiś czas temu planowałam go upiec, ale niestety nie wyszło, bo czekam, aż to cudo pojawi się u mnie w kuchni :-)

asia white kitchen pisze...

Beatko to garnek firmy Chasseur kupiłam na aledobre. Kiedyś widziałam fajny w podobnej cenie w tkmaxie ale zanim się zdecydowałam ktoś mi kupił z przed nosa i potem już nie było. Ja jestem zachwycona tym jak pięknie piecze się w tym chleb. A my "domowe piekarenki" musimy mieć takie cudeńka. Calusy.

Daktyle w czekoladzie pisze...

Jeśli ktoś ma taką pasję kulinarną jak my to kupienie takiego cuda jak garnek żeliwny wzbudza wielkie emocje. Inni motyle w brzuchu mają gdy zobaczą nowy model telefonu, samochód swoich marzeń czy unikalny znaczek.

Kamciss pisze...

Cudownie wypieczony! <3

Karmel-itka pisze...

dla mnie to nic dziwnego, że tak reagujesz. motyle w brzuchu czują Ci, którzy są czymś mocno podekscytowani.\ja, na przykład, kiedy przygotowuje jakaś ważną dla mnie uroczystość. jestem tym zawsze tak przejęta! czuję motyle, kiedy stoję przed półką z nowymi ramekinami, formami do pieczenia, potrzebnymi mi gadżetami do kuchni. albo kiedy kupię sobie naprawdę drogi, acz uroczy fartuszek.
nie piekę chleba, bo nie mam do niego ręki. ale rozumiem Twe podekscytowanie :]
chleb wspaniały, szkoda, że mnie chleby nie lubią. bo tez z przyjemnością zrobiłabym taki :]

bartoldzik pisze...

Mnie bardzo smakują chleby z takiego garnka. Sam mam prawie identyczny, a może całkiem identyczny :-)
I zupełnie nie dziwie się motylom...

asia white kitchen pisze...

No właśnie tak ;-)

asia white kitchen pisze...

Dzięki był pyszny

asia white kitchen pisze...

A już myślałam że jestem wariatka ;-)

asia white kitchen pisze...

To całe szczęście, ale chleb boski prawda ? Pozdrawiam:-)

bartoldzik pisze...

Najprawdziwsza prawda :-) Wilgotny w środku z niesamowicie chrupiącą skórką.
Gulasze z tego gara też wybornie smakują, piekłem w nim również bażanta...
Miłej upalnej niedzieli :-)

asia white kitchen pisze...

Dzięki i wzajemnie :-)

Anonimowy pisze...

Czy zamiast mąki pszennej można dodać żytnią 2000?

asia white kitchen pisze...

Można, ale wtedy zmień proporcje wody bo inaczej zachowuje sie mąka przenna a inaczej żytnia razowa

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...