1 kwietnia 2013

Włoskie inspiracje


Lany Poniedziałek zdecydowanie bardzo nas zaskoczył swoją aurą. Natura zrobiła nam taki primaaprilisowy  żarcik. Postanowiłam wykorzystać tą aurę za oknem i nie ruszać się z domu. Odrobinę odpocząć i przenieść się w pomarańczowo - lazurowy świat, jakim są dla mnie Włochy.

Jakiś czas temu stałam się posiadaczką dwóch książek:  "Włoskie Inspiracje Nigellissima " Nigelli Lawson oraz "Mamma Mia Prawdziwa Kuchnia Włoska" Cristiny Bottari.

Nigellissima

"MIAŁAM SZESNAŚCIE ALBO SIEDEMNAŚCIE LAT,kiedy postanowiłam zostać Włoszką. Nie była to świadoma decyzja ani nawet część ówczesnego oręża pretensjonalnych nastolatek - jak wystająca z koszyka wytłuszczona książka z serii Penguin Modern Classic, buty do stepowania od Anello & Davide i pióro Rotring napełnione brązowym tuszem. Nie, po prostu Włochy były mi bliskie " 

Ja chyba też tak czuję że Włochy są mi bliskie. Klimat, kultura, jedzenie, architektura, muzyka, zapach Włoch. Będąc tam czułam się po prostu szczęśliwa. Pragnę mieć dzisiaj choć namiastkę tego, poprzez książki i kuchnię.  

Nigellissima: po pierwszym zetknięciu, nieco rozczarowuje. Dlaczego? Po pierwsze okładka. Nie wiem jaki był zamysł projektanta, ale dla mnie zimne kolory nie kojarzą się z Włochami. Nigella jest bardzo piękną kobietą. Na tym zdjęciu gra prawie wszystko tylko nie tło. Piękna Nigella, fryzura, makijaż, kreacja, talerz z makaronem i widelec-to wszystko jest trafione w punkt. Jednak tło w postaci zimnej, nierdzewnej blachy zupełnie nie kojarzy mi się z Włochami.
Druga sprawa to zdjęcia. Są bezapelacyjnie bardzo piękne i profesjonalne, ale też dla mnie nieco za zimne. Gdybym porównała zdjęcia z książki " Nigella Świątecznie" i "Nigellissima" to różnica jest bardzo duża.

                zdjęcie z  "Nigella świątecznie"                                                             zdjęcie z "Nigellissima"

W tej pierwszej zdjęcia dokładnie nawiązują do tematu książki. Natomiast w tej drugiej, niestety do mnie nie trafiają tematycznie.


Trzecia sprawa to przepisy. Książka podzielona jest tematycznie na: makarony, mięso i ryby, warzywa i przystawki, słodkości i Boże Narodzenie po Włosku.  Przepisy świetne, mało skomplikowane i bardzo zachęcające. Dużo propozycji makaronowych (co bardzo mi odpowiada). Ciekawy przepis na pierś z indyka z włoskimi kiełbaskami i żurawiną w marsali , dorsz z brokułami i chili, włoski tort puddingowy czy ciasto migdałowo - cynamonowe. Można by rzec że przepisy te, to nic i trudnego i oryginalnego, ale taka jest właśnie kuchnia Włoska - prosta nieskomplikowana.


"Mamma Mia Prawdziwa Kuchnia Włoska" Cristiny Bottari.

"Na stronach tej książki pojawiają się twarze osób z mojej rodziny, przyjaciół i znajomych, reprezentujących tę przeszłość, w której nie było jeszcze chińskich zupek; osób, które jednoczy zamiłowanie do dobrej domowej kuchni. Zgromadziłam tu nie tylko przepisy, ale też inne "perełki mądrości" wyrosłe z życiowych doświadczeń kulinarnych, przepisanych tu potocznym językiem, tak jak mi je przekazano."

Migawki z włoskiej kuchni, fotografie rodzinne, sklepy, targi itd. Przepiękne zdjęcia. Mam wrażenie że fotograf wyszedł ze studia fotograficznego i poszedł "do ludzi" popróbować, podejrzeć i nauczyć się nie tylko włoskiego jedzenia , ale i życia codziennego.


Mamma Mia to nie tylko przepisy min: duszona gicz cielęca, dorada z pomidorami i oregano, zupa rybna z mięczakami i skorupiakami, zapiekanka z makaronu, pieczone brzoskwinie z farszem. Znaleźć  tu można ciekawostki i informacje np: skąd pochodzi i jak się robi ser Parmigiano Reggiano. Kilka ogródkowych porad. Jak zrobić idealne kruche ciasto "...najlepiej wyrabiać je w zimnej misce opartej na pojemniku z lodem..." Jednym słowem gdy oglądam tą książkę robi mi się cieplej i chciałabym tam wejść do środka, poczuć ten klimat, zapach i smak potraw.



Porównując te dwie książki z punktu widzenia przepisów, bardziej przemawia do mnie Mamma Mia.
Jeśli chodzi o zdjęcia...nie jestem profesjonalnym fotografem, ale technicznie ładniejsze są zdjęcia Nigellissima, natomiast nawiązując do tematyki wybieram Mamma Mia. Ogólny zarys i pomysł na książkę muszę przyznać że Mamma Mia wygrywa tu bezapelacyjnie.


Tytuł: "Mamma Mia Prawdziwa Włoska Kuchnia"
Autor: Cristina Bottari
Wydawnictwo: Publicat
Data premiery: 2011 

Tytuł: "Nigellissima"
Autor: Nigella Lawson
Wydawnictwo: Filo
Data premiery: 2012

Wszystkie zdjęcia pochodzą z ww książek.


****
Zapraszam Was na  "Słodkie Cuda" na babkę jogurtowo - mandarynkową TUTAJ KLIK


Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...