Zmienia się krajobraz za oknem. Drzewa już zmieniają kolor. Ranki są coraz chłodniejsze. Przed snem zamykam okno bo zimno mi w nocy. Wieczorem na nocnej szafce stawiam kubek gorącej herbaty z miodem i cytryną. Przeprosiłam się z ciepłymi swetrami i skarpetkami. Jesień to czas szarlotek, serników i ciasta czekoladowego na dobry humor. W deszczowe, zimne popołudnie nie ma nic lepszego niż gar gorącej zupy albo rosół z domowym makaronem. A i szarlotką z dużą ilością kruszonki też nikt nie pogardzi...w każdym razie ja nie odmawiam.
Ciasto kruche
200 g mąki pszennej
200 g zimnego masła
100 g cukru
2 żółtka
2 łyżki śmietany 18%
cukier waniliowy z prawdziwą wanilią lub łyżeczka esencji waniliowej
Nadzienie
150 g dżemu z czarnej porzeczki (lub innego)
6-7 kwaśnych jabłek najlepiej antonówek lub szarej renety
sok z 1/2 cytryny
150 g rodzynek
2 łyżki cukru
2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
Dodatkowo
2 białka
cukier puder do posypania
Masło pokroić w kostkę. Połączyć z mąką, cukrem, żółtkami, śmietaną i wanilią. Składniki zagnieść szybko w jednolitą kulę. Przekroić ją na dwie równe części i schować do lodówki.
Włączyć piekarnik opcja góra/dół na 180 stopni Celsjusza.
Przygotować jabłka. Umyć, obrać, wydrążyć gniazda nasienne. Pokroić w cienkie plasterki. Skropić sokiem z cytryny aby nie straciły koloru.
Foremkę o wymiarach 30x20 posmarować masłem.
Wyciągnąć jedną część ciasta z lodówki. Rozwałkować ją na papierze do wypieków tak aby rozmiarem pasowała do foremki. Przełożyć ciasto do formy wraz z papierem. (Papier musi być pod ciastem).
Spód ciasta posmarować dżemem. W osobnej miseczce wymieszać cukier, cynamon, cukier waniliowy i gałkę muszkatołową. Ułożyć cienką warstwę jabłek i oprószyć częścią mieszanki cukru z cynamonem. Obsypać połową rodzynek. Ponownie ułożyć warstwę jabłek i obsypać mieszanką cynamonową i rodzynkami. I tak do wyczerpania składników. W sumie powinny wyjść trzy warstwy.
Białka ubić na sztywną pianę. Rozsmarować ją na jabłkach.
Wyciągnij z lodówki drugą część ciasta kruchego. Na sam wierzch zetrzeć na tarce o grubych oczkach ciasto. Wstawić do pieca na ok 40 minut. Gdy ciasto się upiecze wyciągnąć z piekarnika i odczekać aż wystygnie. Na koniec oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
5 komentarzy:
Zdecydowanie taką szarlotkę wpisuję w moje poprawiacze humoru na jesień :)
Zdecydowanie taka szarlotka wpisuje się w mój poprawiacz humoru na jesień :)
Świetne ciasto! *.*
Bardzo podoba mi się ten pomysł!
Ciekawe połączenie, skusiłabym się :)
Takiej szarlotki to nikt by nie odmówił. Cudowna :)
Prześlij komentarz