Czasem...

Czasem...
...jest dobrze a rzadko idealnie. Często myślisz że robisz źle, czasem myślisz że robisz dobrze.
Często ktoś kopie Cię jak piłkę o ścianę nie pytając o zdanie. Kiedyś możesz pęknąć.
Czasem myślisz o kimś kogo znałeś dawno temu, ale nie możesz go spotkać-takie przeznaczenie.
Czasem spotykasz obcą osobę na swojej drodze i jest w niej coś takiego co nie pozwala o niej zapomnieć.
Czasem ktoś za Ciebie podejmuje decyzje, wbrew Twojej woli. Czasem się z nią zgadzasz.
Czasem chcesz zapłakać, ale łzy nie chcą płynąć. Chcesz się przytulić, ale nie wypada.
Chcesz zapomnieć...i w końcu zapominasz.
Czasem chcesz się odgryźć,  ale coś trzyma Ci gardło tak mocno że milczysz.
Czasem wydaje Ci się że to koniec świata, a za kilka dni uśmiechasz się i mówisz: " jest dobrze".
Czasem tak bardzo chcesz coś opowiedzieć, ale adresat nie słucha.
Czasem nie chcesz myśleć, a myśli same wchodzą do głowy i kręcą się jak robaki.
Czasem chcesz "Żyć nie umierać słów poznać sens".

Czasem myślę...że to wszystko przez tą cholerną zimę...

Czasem nawet nie chcę mi się gotować, choć wiem że muzyka i jedzenie łagodzą obyczaje. 

Muffinki wytrawne. 
Z wędzonym boczkiem, serem, suszonymi pomidorami i pieprzem cayenne.

Z podanych niżej proporcji wyjdzie 6 muffinek 
300 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
1 płaska łyżeczka soli morskiej
na czubku noża pieprz cayenne
100 ml oleju
2 jajka
szczypta suszonej bazylii
kilka plasterków wędzonego boczku pokrojonego w kostkę
15 g żółtego sera cheddar lub gouda pokrojonego w kostkę.
2 suszone pomidory z oliwy pokrojone w kostkę

Składniki suche wymieszaj w misce: mąka, proszek do pieczenia, soda, sól, pieprz cayenne.
W drugiej misce wymieszaj jajka z olejem. Połącz składniki suche z mokrymi. Formę na muffinki wyłóż papilotkami. Do każdej włóż po łyżce ciasta. W każdym wgłębieniu ułóż odrobinę boczku, sera i pomidorów. Przykryj resztą ciasta. Oprósz bazylią. Piecz w piekarniku 30-40 minut w 180 stopniach Celsjusza.
Smacznego !