12 października 2012

Jezus Maria nie ogarniam

Fot: Hubert R
"Taka ja jestem dziś zmęczona
Tak mi dzisiaj bardzo źle
Proszę weź mnie do doktora
Proszę weź uratuj mnie
Taka ja jestem dziś zmęczona
Tak mi dzisiaj bardzo źle
Już nie mogę, ja umieram
Już nie mogę, nie!

Załamanie nerwowe, dzwoń po pogotowie
Załamanie nerwowe, po pogotowie dzwoń

Taka ja jestem dziś zmęczona
Tak mi dzisiaj bardzo źle
Już nie mogę, ja umieram, nie!
Już nie mogę, nie!

Nie ogarniam, Jezus Maria,
Nie ogarniam, nie
Zamiast głowy wieża ciśnień
Zamiast jednej głowy – dwie
Nie ogarniam Jezus Maria,
Nie ogarniam, nie
Ściana płaczu, ściana śmiechu
Zamiast jednej ściany – dwie

Załamanie nerwowe, dzwoń po pogotowie
Załamanie nerwowe, po pogotowie dzwoń

Nie ogarniam, Jezus Maria,
Nie ogarniam, nie
Nie ogarniam, Jezus Maria,
Jezus Maria, Peszek!
Nie ogarniam, Jezus Maria,
Nie ogarniam, nie
Jezus Maria, Peszek!
Niepotrzebne skreślić!

Załamanie nerwowe, dzwoń po pogotowie
Załamanie nerwowe, po pogotowie dzwoń
..."


 Maria wyśpiewała wszystko to co chodzi mi po głowie ostatnimi dniami. Może z tym pogotowiem to bym nie przesadzała, ale cały tekst jest kwintesencją kobiecych przypadłości, lęków, wściekłości i tego wszystkiego co muszą ogarnąć w życiu codziennym. Obowiązki zawodowe, domowe, obowiązki wszelakie. Hormonalne wahania wahadła... 
Piosenka dość kontrowersyjna, ale jak że trafna w swej prostocie. 


Nie jestem w stanie przestawić się na obecną porę roku. Jestem jak śpiąca królewna, nie mam energii, cały czas  bym spała. Co jakiś czas mój mózg "zaskoczy" i ogarnia mnie jakaś niezrozumiała wściekłość. Potrzebuję słońca, potrzebuję światła dziennego, kolorów i cykania cykad.
Kawa nie pomaga, mój organizm zupełnie przestał na nią reagować. Staram się wychodzić jak najczęściej na powietrze. Chociaż zimno i trzeba się ubierać w przepastne swetry, skarpety i wysokie buty.
 Może zacznę jeździć z moim Miłym na wypady z muchówką :)
Tyle że ja nad wodą w "bez czynności" wytrzymuje jakieś 5 minut. Bardzo szybko się nudzę, muszę szybko zmieniać otoczenie. Jestem stała tylko w uczuciach międzyludzkich, natomiast otoczenie muszę zmieniać bardzo często.

Przestawiam w domu meble, zmieniam zasłony w oknach. Przestawiam kwiaty (wiem że tego nie lubią). Przeglądam garderobę w mojej szafie i zmieniam odzienie z letniego na zimowe.

Kupuję świece, robię dżemy i jem czekoladę. Chyba mi brakuje magnezu. Kręci mi się w głowie od tego wszystkiego.

Najbardziej boję się zmiany czasu, kiedy o 16 jest już noc, a ja pragnę światła dziennego. Znowu będę marudzić że mi zimno. Włączą mi się "płaczki". "Jezus Maria nie ogarniam !!"

Tekst piosenki " Nie ogarniam"
Tytuł płyty " Jezus Maria Peszek"
Maria Peszek 
Fot: Hubert R

Mam nadzieję że następnym razem Was nie zanudzę i napiszę coś o jedzeniu. Wróci mi wreszcie ochota do życia.  Nawet tiramisu nie pomaga...

3 komentarze:

Nieśka pisze...

Nie ogarniam to moje ulubione zdanie, a jesień i zima - chodzę spać chyba jeszcze przed dobranocką:P Nie rozumiem tego i ciężko z tym żyć... Polecam na you tube Dębskiego (Marię też bardzo lubię:)) i "ogarnij się" - mnie szczególnie pomaga odcinek "Sprzątanie" :) Pozdrawiam!

asia white kitchen pisze...

Dzięki. Spróbuję się jakoś "ogarnąć". Muszę zrobić sernik, albo tort czekoladowy z jakimś alkoholowym ponczem, może pomoże :) Pozdrawiam ciepło

Arvén pisze...

Po raz pierwszy czuję, że pomimo całej niechęci do Marii Peszek, wyśpiewała dokładnie to, co teraz mi na duszy leży. Dziwne uczucie.
Trzymaj się ciepło. I korzystaj ze słońca, póki zachód o 18...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...