16 kwietnia 2015

Najlepsze na świecie bułeczki z kaszą gryczaną



Są takie przepisy, które można modyfikować na sto sposobów. Ja mam tak z tymi bułeczkami. Są to bułeczki (pierogi) z kaszą gryczaną z dodatkiem ziemniaków. Uwielbiam je. Najczęściej robię je na święta Bożego Narodzenia, ale czasem ochota na nie jest tak wielka że muszę je upiec w ciągu roku. 
Przepis ten znalazł się również na stronie KUKBUK :)


 12 pierogów

Zaczyn
25 g drożdży
łyżeczka cukru
3 łyżki ciepłego (niegorącego!) mleka

Ciasto właściwe
cały zaczyn
325 g mąki+ 3 garście 
150 ml mleka 
50 g rozpuszczonego, przestudzonego masła
1,5 łyżeczki soli
1 średniej wielkości ziemniak-ugotowany i rozgnieciony

Farsz
100 g kaszy gryczanej ugotowanej wg instrukcji na opakowaniu
1 mała cebula pokrojona w drobną kosteczkę
1 łyżka masła
3 średniej wielkości ziemniaki ugotowane w mundurkach
sól
świeżo zmielony czarny pieprz

Dodatkowo
2-3 łyżki mleka
mak i/lub sezam

Przygotowanie
Zacznij od ugotowania kaszy i ziemniaków. Ugotowane ziemniaki obierz ze skórki. Odstaw. Składniki na farsz muszą być przestudzone.

Zaczyn:
Drożdże rozetrzyj z cukrem i ciepłym mlekiem, przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na ok 15-20 minut.

Masło podgrzej z mlekiem. Odstaw do wystygnięcia. Mąkę przesiej przez sito, dodaj zaczyn, sól i rozgniecionego ziemniaka.  Wszystkie składniki na ciasto wymieszaj i wyrabiaj kilka minut podsypując mąką, aby było sprężyste i miękkie.  Uformuj kulę, oprósz mąką i przykryj ściereczką. Odstaw na ok godzinę, w zależności jak długo będzie rosło, musi podwoić swoją objętość. 

W między czasie przygotuj farsz: na patelni rozgrzej masło i podsmaż pokrojoną cebulę. W misce wymieszaj kaszę z ziemniakami przeciśniętymi przez praskę. Dodaj podsmażoną cebulkę, dopraw solą i pieprzem. Wszystko wymieszaj. Spróbuj i dopraw jeszcze do swojego smaku.

Rozgrzej piekarnik do 200 stopni Celsjusza.
Gdy ciasto wyrośnie wyrzuć je na blat roboczy oprószony mąką, wyrabiaj kilka minut i uformuj w rulon. Podziel na 12 równych kawałków. Każdy kawałek rozpłaszcz i włóż dużą łyżkę farszu. Zaklej ciasto i uformuj bułeczkę. Przygotowane bułki ułóż w odstępach 5 cm na blasze wyłożonej papierem. Przykryj ściereczką i odstaw jeszcze na 20 minut aby podrosły. Posmaruj każdą bułeczkę mlekiem i posyp sezamem lub makiem. 
Piecz ok 30 minut w 180 stopniach Celsjusza (bez termoobiegu)
Wyciągnij gotowe bułeczki z pieca i przykryj ściereczką.
Można je jeść przez kilka dni jednak najlepsze są w tym samym dniu.
Smacznego :)


13 kwietnia 2015

Najlepsza szarlotka z prażonymi migdałami


To chyba najlepsza szarlotka jaką udało mi się upiec. Nie dość że jest pyszna to jeszcze bardzo łatwa. Nie trzeba tu zagniatać kruchego ciasta. Wystarczy zmiksować kilka składników i pokroić jabłka. A ta kruszona....boska. Słodkie, maślane migdały są mega chrupiące. Zachęcam, zwłaszcza osoby, które dopiero co zaprzyjaźniają się z ciastami.


/Przepis Basi Ritz/

Szarlotka z prażonymi migdałami
Składniki:
4 jajka
200 g cukru
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
200 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 spore jabłka
sok z połowy cytryny
125 g masła
100 g cukru
150 g płatków migdałowych
szczypta soli morskiej

Sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni C.
Tortownicę z odpinanym kołnierzem o średnicy 20-24 cm wysmarować masłem. Na dnie wyłożyć papierem. Na bokach tortownicy zrobić z papieru coś w rodzaju wysokiego kołnierza o wysokości ok 20 cm.

Jajka ubić z cukrem na puszysty krem, dodać ekstrakt waniliowy. Wsypać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Wymieszać.
Jabłka obrać i wyciąć gniazda nasienne. Pokroić w grubą kostkę. Skropić cytryną.
Na patelni rozpuścić masło z cukrem, dodać migdały. Podsmażać ok 5 minut.
Do przygotowanej foremki wlać ciasto. Na ciasto wsypać pokrojone jabłka i przełożyć migdały, z masłem, wyrównać. Oprószyć odrobinę solą morską. Wstawić do piekarnika i piec ok 60 minut do suchego patyczka. Wyciągnąć z pieca i odstawić do całkowitego wystygnięcia.
Mała uwaga: nie kroić gorącego ciasta, bo się rozpadnie. Musi całkiem zastygnąć w tortownicy.
Smacznego!


7 kwietnia 2015

Miodownik


Miodownik jest dość pracochłonnym ciastem, ale jest naprawdę pyszne. Jest idealne na święta, bo z każdym dniem jest lepsze.
Na początku jest bardzo twarde (jak kamień) ale po nasączeniu i po połączeniu z kremem robi się mięciutkie.

Miodownik

Składniki na ciasto:
150 g cukru (użyłam trzcinowego, ale można użyć białego)
150 g miodu
100 g masła
1/2 kg mąki
1 jajko
3 łyżki mleka
1 łyżeczka sody+ 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Wykonanie ciasta:
Miód, cukier i masło umieścić na patelni lub rondelku i rozpuścić. Odstawić do wystygnięcia.
Mikserem wymieszać przestudzoną mieszankę i miksując, dodawać: jajko, po łyżce mąki oraz sodę i proszek do pieczenia.  Z jednolitego ciasta uformować kulę, zawinąć w folię i schować do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.

Ciasto podzielić na 6 równych kawałków. Zrobić z nich kule. Każdą umieścić między dwoma arkuszami papieru (ok. 40x40 cm) i rozwałkować na cieniutki okrągły placek. Najlepiej zrobić to na spodzie od tortownicy. Wtedy placek będzie idealnie okrągły. Zrobić tak z każdym kawałkiem ciasta.
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni C z termoobiegiem.
Razem z dolnym arkuszem papieru, rozwałkowany placek włożyć do piekarnika i piec ok 5 minut do złoto-brązowego koloru. Wyciągnąć z piekarnika i studzić na metalowej kratce. Tak zrobić z każdym kawałkiem rozwałkowanego ciasta.

Krem:
1 puszka (520 g) mleka skondensowanego słodzonego
1 łyżka miodu (proponuję ją ominąć, bo krem i tak będzie bardzo słodki, chyba że ktoś bardzo lubi)
130 g masła
600 ml śmietanki 30%

Nasączenie:
sok z jednej pomarańczy

Wykonanie kremu:
W garnku z nieprzywierającym dnem rozpuścić masło dodać miód (jeśli używamy) wlać mleko z puszki. Umieścić na małym ogniu. Masa bardzo szybko się przypala i trzeba mieszać) Doprowadzić płyn do wrzenia i gotować ok 5-6 minut.
Odstawić do całkowitego wystygnięcia. Masa stwardnieje i zmieni kolor na toffi.
W osobnej misce ubić śmietanę i połączyć z toffi.

Złożenie ciasta:
Pierwszy placek posmarować pędzelkiem sokiem z pomarańczy. Posmarować kremem 1/5 kremu (można podzielić krem na 5 różnych części). Ułożyć drugi kawałek ciasta, nasączyć i posmarować kremem. Tak zrobić z każdym kawałkiem ciasta.
Gotowy miodownik wstawić do lodówki najlepiej na całą noc. Ciasto na początku będzie bardzo twarde nie do ukrojenia. Ale przez minimum 12 godzin zmięknie.
Smacznego!


4 kwietnia 2015

Babka pomarańczowo- ajerkoniakowa


Życzę Wam wspaniałych, zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych. Samych wspaniałości na stole i słońca za oknem :)
Z tymi życzeniami mam dla Was jeszcze szybką babkę pomarańczowo- ajerkoniakową.

Autorką tego wypieku jest moja Córka :) Babka jest bardzo prosta i szybka. Polecam jeszcze na ostatnią chwilę przed świętami.

Babka pomarańczowo- ajerkoniakowa

Składniki:
200 g miękkiego masła 
3/4  szklanki cukru

cukier waniliowy z prawdziwą wanilią 4 żółtka  
otarta skórka z jednej pomarańczy
4 łyżki soku z pomarańczy
1 szklanka (ok. 200 g) mąki pszennej
1/2 szklanki (ok. 100 g) mąki ziemniaczanej 
 2 łyżeczki proszku do pieczenia 

100 ml ajerkoniaku lub likieru kawowego

Sposób wykonania
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni C
Masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na biały puszysty krem. Dodawać po jednym żółtku nie przerywając miksowania. Dodać skórkę i sok z pomarańczy. Wsypać przesianą mąkę pszenną, ziemniaczaną i proszek do pieczenia. Wymieszać łyżką do połączenia składników.  Na koniec wlać likier i wymieszać.

Foremkę na babkę wysmarować masłem i wysmarować bułką tartą. Ciasto przelać, wyrównać i wstawić do pieca. Piec ok 40 minut do suchego patyczka.
Wyciągnąć i zaczekać aż lekko wystygnie. Przełożyć na kratkę metalową.
Oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego! 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...