Strony

2 maja 2013

Kotleciki tuńczykowe



Kotleciki tuńczykowe powstały z klasycznej sytuacji typu: "...o kurcze, ale mi tego farszu do pierogów zostało..." I tak farsz z TYCH TUTAJ pierogów został odrobinę wzbogacony o tuńczyka i inne rzeczy. Tak powstały kotleciki tuńczykowe, które okazały się rewelacyjne. Chcę jeszcze podkreślić że robiłam wszystko na oko i wybaczcie że nie podaję składników z dokładnością co do grama. Po prosu konsystencja musi być mniej więcej taka jak na klasyczne mielone. Tzn nie może być za rzadka, tylko taka aby można było uformować płaskie kotleciki.

Reasumując składniki podaję szczegółowo:
Z podanych wychodzi ok 20 szt.
2-3 szt ugotowanych ziemniaków
50 g sera feta
odrobina świeżego rozmarynu
świeży koperek
sól
pieprz
1 jajko
1 cebula pokrojona w kosteczkę i podsmażona na maśle lub oleju
1 puszka tuńczyka w oleju
1 czerstwa bułka rozmoczona w mleku
dodatkowo odrobina mąki (jeśli ciasto będzie za rzadkie)+ mąka lub bułka tarta do obtoczenia kotletów

Ziemniaki i ser rozgnieć widelcem. Dodaj jajko, śmietanę, zioła, przyprawy, cebulę, tuńczyk razem z olejem, bułkę rozmoczona w mleku i odciśniętą. Wszystko wymieszaj do połączenia składników. Jeśli będzie za rzadkie dodaj 2-3 łyżki mąki. Formuj małe płaskie kotleciki wielkości małej brzoskwini. Smaż na mocno rozgrzanym tłuszczu do złotego koloru. Można podawać z sosem czosnkowym lub jogurtowym. 


Smacznego !






10 komentarzy:

  1. uwielbiam tuńczyka, takie placuszki na pewno by mi posmakowały! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, bardzo apetyczne te kotleciki. Rybne kojarzą mi się z jakimś dziwnym obiadem z zerówki, ale w tej wersji to zupełnie inny wymiar smaku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Planuję właśnie zrobić podobne i mam nadzieję, że wreszcie się zmobilizuję i zrobię! :>

    OdpowiedzUsuń
  4. pysznie to wykombinowałaś!

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietnie wykombinowane! I z resztek, wiec nic sie nie marnuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem takie resztki są bardzo pożyteczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak często najlepsze przepisy powstają przypadkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie miałam to samo pisać Asiu, czasami resztki są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Koniecznie muszę wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ślinka cieknie:) super pomysł!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę na blogu i komentarz. Proszę o nie umieszczanie spamu, ponieważ będzie natychmiast kasowany.
Asia