Strony

6 lutego 2013

Czwartek nie musi być tłusty


Patrząc nerwowo na zegarek  "ile do dzwonka...jeszcze pięć minut...o rany cała wieczność" jestem już bardzo głodna. Zaraz mam autobus, nie zdążę na ten 14.50. Następny jest 15.20. Skoczę jeszcze po pączka do "Jałowca".  Zdążę. 

Często po szkole w okienku między szkołą a powrotnym autobusem do domu, chodziłam do cukierni i kupowałam jednego pączka. Stać mnie było tylko na jednego, może i dobrze-pewnie dlatego tak mi smakował. Najlepsze były te zjedzone w drodze na przystanek.
W "Jałowcu" były też najlepsze lody w Częstochowie. To było dawno...bardzo dawno. Jeszcze kiedy byłam małą dziewczynką biegaliśmy z moim bratem do "Jałowca" na lody. Kupowaliśmy po jednej gałce. Jagodowe, poziomkowe, truskawkowe, śmietankowe, czekoladowe. Pamiętam zapach w tej lodziarni i nieustające tłumy ludzi. Lodziarnia była wtedy jeszcze w podwórku. Teraz jest w Alejach.

A wracając do pączków to dziś zrobię występek przeciwko tradycji i nie zrobię pączków.
Zrobię listki kajmakowo - jabłkowe z orzechami włoskimi i skórką pomarańczową.
To słodkie, bardzo delikatne i lekkie w smaku ciasteczka na francuskim cieście. Świetnie nadają się do zrobienia kiedy masz niespodziewanych gości. Czas przygotowania to 10-15 minut plus 20 minut pieczenia.


Listki kajmakowo - jabłkowe z orzechami włoskimi
Składniki
1 opakowanie ciasta francuskiego
2 jabłka
3 łyżki masy kajmakowej
pół szklanki mleka
otarta skórka z 1 pomarańczy
sok z 1 pomarańczy
garść orzechów włoskich
cynamon
2 łyżeczki cukru trzcinowego lub białego
cukier puder

Do małego rondelka włóż kajmak i wlej mleko. Podgrzewaj na bardzo małym ogniu, od czasu do czasu mieszając aż masa nabierze jednolitej konsystencji.
Jabłka (mogą być ze skórką) pokrój w grubsze piórka i zalej sokiem z pomarańczy.
Ciasto rozwiń i pokrój w prostokąty o wymiarach 5 cm x 10 cm. Każdy prostokąt posmaruj masą kajmakową, ułóż jabłka, oprósz cynamonem, cukrem i skórką z pomarańczy. Można też polać pozostałym sokiem z pomarańczy. Piecz w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez 20 minut. Na koniec oprósz cukrem pudrem.
Smacznego !



9 komentarzy:

  1. Cudo! Na pewno zrobię, może już w ten weekend. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam, że jesteś z Częstochowy. Ale ten świat mały. Za kilkanaście dni będzie kolejne spotkanie blogerek, może masz ochotę przyłączyć się?

    OdpowiedzUsuń
  3. i dobrze, że wbrew tradycji, nie ma się co szczypać, choć ja zrobiłam faworki, ale ale ale...moje pierwsze w życiu;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie idealne na tłusty czwartek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Listki takie, że palce lizać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie nie będzie, jak będzie spotkanie... Buuuu...
    Listki pyszne, Asiu! bardzo apetycznie wyglądają. no i ten kajmak :)
    PS. Jeszcze raz gorąco dziękuję za prezent :):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Beatko na zdrowie i polecam się;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, spotkanie w Częstochowie. Odezwij się jak coś do mnie na maila.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę na blogu i komentarz. Proszę o nie umieszczanie spamu, ponieważ będzie natychmiast kasowany.
Asia